To był jego sezon. Piotr Niedźwiedzki zdominował I ligę. Jest gotowy na EBL

Materiały prasowe / R.Jędrzejewski / Na zdjęciu: Piotr Niedźwiedzki
Materiały prasowe / R.Jędrzejewski / Na zdjęciu: Piotr Niedźwiedzki

- Mam nadzieję, że najlepszy sezon jest dopiero przede mną - mówi nam Piotr Niedźwiedzki, który ma za sobą znakomity rok w I lidze. W przyszłych rozgrywkach powinien wrócić już do Energa Basket Ligi.

[b]

Jakub Artych, WP SportoweFakty: Cały świat żyje pandemią koronawirusa, jednak chciałbym porozmawiać głównie o koszykówce. Nie zasiedział się pan trochę w I lidze? Statystyki pokazują, że jest pan gotowy na grę w ekstraklasie.[/b]

Piotr Niedźwiedzki, koszykarz WKK Wrocław: Myślę, że pozostanie w pierwszej lidze było bardzo dobrym pomysłem. Dzięki jeszcze jednemu sezonowi, poczułem większą pewność siebie.

Zacznijmy od początku. Po udanym sezonie w Górniku Wałbrzych dość szybko postanowił pan podpisać kontrakt z WKK Wrocław.

Wiele rzeczy złożyło się na ten kontrakt. Trzeba pamiętać, że życie pozasportowe też jest bardzo ważnym aspektem. Myślę, że powrót do WKK dał mi szansę do nadrabiania różnych zaległości, ale też dużą wartość w postaci bardzo dużego zaufania.

Przez dłuższy czas WKK grał świetnie, wygrywał mecz za meczem. Byliście naprawdę w gazie.

Myślę, że cały czas bazowaliśmy na połączeniu doświadczenia z młodością, co dało nam mieszankę wybuchową w postaci świetnej gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paul Pogba w koszulce giganta. Nie chodzi o Manchester United

W 2020 roku dopadł was kryzys, przegraliście u siebie trzy mecze z rzędu. 

Chciałbym tylko zaznaczyć, że wcześniej kilka klubów także miało kryzysy. To nie jest tak, że można zagrać cały długi sezon na pełnych obrotach. Nas dopadł kryzys przed samymi play-off, które niestety nie było nam już dane zagrać, więc wtedy trochę się z tego cieszyliśmy, że kryzys będzie już za nami.

Siedemnaście razy kończył pan mecz z double-double na koncie. Zdobył pan najwięcej "oczek" w całym sezonie (463). Był pan liderem w wielu statystykach na zapleczu Energa Basket Ligi. To był najlepszy sezon w karierze Piotra Niedźwiedzkiego?

Szczerze nie wiem, ale myślę, że najlepsze sezony jeszcze dopiero przede mną.

Koronawirus storpedował nie tylko wielkie europejskie wydarzenia, ale także nieco mniejsze rozgrywki. Chyba nikt z was zawodników nie spodziewał się takiego czarnego scenariusza?

Nikt nigdy nie spodziewa się takich złych rzeczy. Dla nas zawodników było to jak grom z jasnego nieba. Nagle z dnia na dzień przestaliśmy pracować w grupie, każdy robił w domach jakiś swój plan, żeby utrzymać formę w nadziei, że wszystko szybko minie. Niestety stało się inaczej. 

Wiadomo, że nikt z nas nie ma wpływu na pandemię, ale czy było duże rozczarowanie w klubie? Mieliście wielką szansę powalczyć nawet o awans.

Tak jak już mówiłem wcześniej, wychodziliśmy z kryzysu na prostą i myślę, że mogliśmy zrobić dużą niespodziankę w play-off.

Co dalej z karierą Piotra Niedźwiedzkiego? Domyślam się, że dostaje pan sporo ofert z Energa Basket Ligi. Czy można w tym temacie uchylić rąbka tajemnicy?

Na razie jeszcze za wcześnie, by o czymkolwiek mówić. Myślę że zespoły z ekstraklasy borykają się jeszcze z problemami za tamten sezon.

Na koniec zapytam o koszykówkę 3x3. Czy występ na igrzyskach olimpijskich byłby dla pana spełnieniem marzeń?

Oczywiście. Myślę, że każdy sportowiec trenuje po to, by występować na największych imprezach. My dostaliśmy szansę od losu, aby przygotować się rok dłużej do kwalifikacji i potem ewentualnie samych igrzysk. 

Zobacz także: Sportowcy z pierwszoligowej winnicy. Oni wciąż to mają!

Zobacz także: "Rzuć Trójkę na Respirator". Szczytna akcja Michała Ignerskiego!

Źródło artykułu: