Ma objawy koronawirusa i czuje się bezradny. Dramatyczny apel hiszpańskiego koszykarza

Koronawirus. Anna i Robert Lewandowscy przekazali pieniądze na szpital w Tychach

Asier de la Iglesia, koszykarz drugoligowego klubu Delteco Gipuzkoa Basket z San Sebastian, opublikował na Twitterze film, w którym przedstawił swoją dramatyczną historię związaną z pandemią koronawirusa. "Mój tweet to społeczna skarga" - mówi bohater nagrania.

Sportowiec od ponad trzech tygodni skarży się na objawy choroby COVID-19. "Przez dwa dni leżałem z gorączką 38 stopni, potem prawie 39 stopni. Zadzwoniłem na telefon COVID-19. Stwierdzili, że skoro mam gorączkę, kaszel, ból mięśni i głowy powinienem poddać się kwarantannie w swoim pokoju" - zdradził sportowiec.

Na nic zdały się tłumaczenia, że de la Iglesia choruje na stwardnienie rozsiane oraz astmę. "Przyznali tylko, że jestem w grupie wysokiego ryzyka. Niestety nie zrobią mi testu na obecność koronawirusa, chyba że mój stan się pogorszy" - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Sportowcy bez planu na najbliższe dni. "Pełen trening nie ma sensu"

Hiszpański koszykarz boi się nie tylko o siebie, ale też o swoich rodziców, którzy mieszkają razem z nim. Jest zły i bezradny na to, co dzieje się w jego kraju. Zdecydował się opowiedzieć o tym na Twitterze, żeby pokazać powagę problemu.

"Chcę tylko wiedzieć, jak wielu Hiszpanów, czy jestem zakażony czy nie. Nie chcę zarazić rodziców. Doradzono mi żebym poszedł na pogotowie i wykrzyczał, że nie mogę oddychać. Ale ja nie jestem taki..." - podsumował.

Do niedzieli (stan z godz. 19) w Hiszpanii stwierdzono ponad 130 tys. przypadków zakażenia koronawirusem. 12418 osób zmarło.

Zobacz:
Koronawirus. Sigma Ołomuniec szyje maseczki. Pieniądze ofiarował były trener Piasta Gliwice
F1. Sergio Perez wściekły na służbę zdrowia. Wypuścili pacjenta z koronawirusem i zaraził innych