Marcin Gortat odwiedził Bydgoszcz

Sobota była przedostatnim dniem tegorocznej edycji campu prowadzonego przez Marcina Gortata, koszykarza Orlando Magic, z którym grał przeciwko Los Angeles Lakers w tegorocznym finale NBA. Tym razem odwiedził Bydgoszcz, gdzie w miejscowej hali "Łuczniczka" w specjalnych zajęciach wzięło udział 108 adeptów koszykówki.

W tym artykule dowiesz się o:

- On jest naprawdę bardzo fajny. Pokazał mi jak prawidłowo wykonać jedno z ćwiczeń, z którym wcześniej miałem problem - powiedział nam Tomek, jeden z uczestników campu prowadzonego przez koszykarza Orlando Magic Marcina Gortata. Chwilę później 11-latka nie było już z nami… - Przepraszam, ale właśnie skończyła się przerwa, muszę już biec, bo zaraz zaczynamy kolejne ćwiczenia - wyjawił z uśmiechem i nie dopijając wody do końca, dołączył do swojej grupy. Takich rozemocjonowanych dzieci było w sobotę zdecydowanie więcej.

Zajęcia z tegorocznym finalistą NBA trwały trzy godziny. Zafascynowani treningiem z Gortatem mieli jeszcze siłę na więcej, jednak ten miał mocno napięty terminarz, i nawet mimo chęci, nie mógł sobie pozwolić na ich przedłużenie. - Ja to bym mógł grać z Marcinem nawet do wieczora - odważnie stwierdził 12-letni Robert zwracający się do rodziców tuż po odebraniu pamiątkowych gadżetów ufundowanych przez firmę Spalding.

- Cieszymy się, że w ten sposób możemy sprawić tym dzieciakom trochę radości. Jest duże zainteresowanie, zarówno wśród uczestników, jaki i przybyłych kibiców. Cel jest według nas szczytny - promocja koszykówki w naszym kraju - powiedział dla SportoweFakty.pl Filip Kenig, jeden z organizatorów całego przedsięwzięcia. - Fajnie się z nimi współpracuje. Słuchają wskazówek, od razu starają się naprawiać to, co robili źle - chwalił młodych adeptów koszykówki Gortat, który pod koniec zajęć odpowiadał na pytania młodych zawodników i fanów obecnych w bydgoskiej "Łuczniczce". Ma pan dziewczynę? Usłyszał od jednej z dziewczynek. Nieco chyba zaskoczony całą sytuację skwitował wymijającą odpowiedzią i uśmiechem. Na kolejne również miał zaskakującą odpowiedź. - Jak dostać się do NBA? Trzeba tylko wysłać smsa - powiedział. Ale dodał już później z pełną powagą - Aby zagrać w tej lidze trzeba wykonać ogrom pracy. Bez tego nie ma mowy o późniejszym sukcesie za Oceanem. Mnie udało się tam znaleźć. Jestem wśród 450 najlepszych graczy na świecie i dokonałem tego właśnie dzięki pracy, poświęceniom - zakończył center Magic.

Gdzie będzie Marcin i Żubr Mieszko?

19 lipca 2009 (godz. 10.00 - 13.00) - Gdańsk, Miejska Hala Sportowa, ul. Kołobrzeska 61.

Komentarze (0)