NBA. Pau Gasol: Kobe Bryant nazywał mnie Pablo, jak Pablo Escobar

Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Pau Gasol
Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Pau Gasol

Hiszpański podkoszowy, Pau Gasol w rozmowie z "La Resistencia" zdradził, jakie charakterystyczne przezwisko nadał mu Kobe Bryant.

- Nazywał mnie Pablo, jak Pablo Escobar - mówi Pau Gasol, który spędził z Kobem Bryantem w Los Angeles Lakers ponad sześć sezonów. - Nie dlatego, że był on handlarzem narkotyków, ale z powodu morderczego instynktu.

- Kobe zawsze próbował rozpalić mój wewnętrzny ogień i dlatego przezywał mnie w ten sposób. Porównywał mnie do Escobara, bo chciał, żebym był twardy i agresywny na parkiecie - zaznacza Hiszpan w rozmowie z "La Resistencia".

39-latek zdradził, że koledzy z Los Angeles Lakers porównywali go również do Maximusa z filmu "Gladiator". - Puszczali mi ścieżkę dźwiękową - śmieje się podkoszowy.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy

Pau Gasol i Kobe Bryant zostali bliskimi przyjaciółmi. Hiszpan napisał nawet przedmowę do jego książki "Kobe Bryant. Mentalność Mamby", która ukazała się w Ameryce w październiku 2018 roku, a rok później została także przetłumaczona na język polski i wydana w naszym kraju.

"W lutym 2008 roku moje życie się zmieniło" - brzmi wstęp do przedmowy Gasola, odnoszący się do przenosin z Memphis Grizzlies do Los Angeles Lakers. "Był to kluczowy moment nie tylko mojej koszykarskiej kariery, ale również życia poza parkietem".

Bryant, który zginął 26 stycznia w katastrofie śmigłowca Sikorsky S-76B, zawsze ciepło wypowiadał się o swoim byłym koledze z drużyny. Nauczył się języka hiszpańskiego, a motywował go do tego fakt, że będzie mógł lepiej komunikować się z Gasolem na boisku. Było to sprytne, bo duet miał przy tym nie zdradzać swoich intencji rywalom.

"Pau Gasol był dla mnie jak brat. W całej mojej karierze przyszło mi grać w jednej drużynie z dziesiątkami kolegów. I mogę spokojnie powiedzieć, że to właśnie Paua lubiłem najbardziej" - napisał legendarny "Black Mamba" w swojej książce. 
 
Koszykarz urodzony w Barcelonie występował w NBA nieprzerwanie od 2001 roku. Wystąpił w 1 226 meczach, zdobywając średnio 17,0 punktu, 9,2 zbiórki oraz 3,2 asysty. Dwa razy sięgnął po mistrzostwo NBA w barwach Los Angeles Lakers. W swojej karierze reprezentował także barwy San Antonio Spurs, Milwaukee Bucks, Memphis Grizzlies czy Chicago Bulls.

39-latkowi udało się podpisać roczną umowę z Portland Trail Blazers na sezon 2019/2020, ale nie wystąpił dotychczas w żadnym z meczów. Problemem cały czas była kontuzja stopy. Z tego powodu ekipa ze stanu Oregon postanowiła zerwać z nim roczny kontrakt. Czy Hiszpan wróci jeszcze do koszykówki?

W wywiadzie udzielonym pod koniec marca Gasol nie był optymistą. - Patrząc na to jak długo zmagam się z procesem rehabilitacji, pomysł przejścia na emeryturę staje się coraz bardziej realny. Za kilka miesięcy kończę 40 lat i wydaje mi się, że to jest ten czas - powiedział wtedy w rozmowie z dziennikiem "El Pais".

Czytaj także: Thomas został zapytany o pięciu najlepszych koszykarzy, przeciwko którym grał. Jordana umieścił na czwartym miejscu
Nowy utwór Aarona Gordona uderza w Dwyane'a Wade'a. To za przegrany konkurs wsadów 

Komentarze (0)