Nowy utwór Aarona Gordona uderza w Dwyane'a Wade'a. To za przegrany konkurs wsadów

Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Dwyane Wade
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Dwyane Wade

Aaron Gordon w lutym bieżącego roku po raz drugi w karierze wziął udział w konkursie wsadów i ponownie minimalnie go przegrał. Koszykarz Orlando Magic winą za to obarcza Dwyane'a Wade'a. Nagrał nawet utwór "9 out of 10".

Aaron Gordon uczestniczący w konkursie wsadów to gwarancja wspaniałych powietrznych akrobacji. W ciągu ostatnich kilku lat brał on udział w dwóch Slam Dunk Contest i były to zdecydowanie najefektowniejsze konkursy, w czym swój spory udział miał dunker Orlando Magic. Silny skrzydłowy klubu z Florydy w obu przypadkach musiał jednak przełykać gorzką pigułkę.

Wydawało się, że w tym roku nikt mu nie dorówna, ale na drodze do końcowego triumfu stanął mu duet z Miami. Trofeum zgarnął bowiem Derrick Jones Jr, a wg Gordona, pomógł mu w tym Dwyane Wade - legenda "Żaru", który był jednym z jurorów. Skrzydłowy Heat pokazał próbkę swoich niemałych umiejętności i finalnie zgarnął wygraną, jednak jego rywal widział to inaczej. Wyznał później, że był to jego drugi i zarazem ostatni występ w SDC.

W ostatniej próbie Gordon zdecydował się na skorzystanie z pomocy Tacko Falla. 24-latek przeskoczył nad wielkoludem Boston Celtics (226 cm wzrostu), zabierając w powietrzu piłkę zza jego głowy i pakując ją do kosza. Otrzymał za to od Wade'a dziewięć punktów, co miało wpływ na to, że ostatecznie punktem przegrał z Jonesem Jrem.

ZOBACZ WIDEO: Minister sportu odpowiada na słowa Michała Kubiaka. Jak będzie trenować reprezentacja siatkarzy?

Choć od tamtego momentu minęły już ponad dwa miesiące, skrzydłowy Magic nadal ma żal do byłego obrońcy klubu z Miami. Najlepszym dowodem na to jest utwór, który wydał pt. "9 out of 10", w którym uderza w legendę Heat. Odpowiedź była niemal natychmiastowa. Gordon stwierdził jednak, że rozmawiał z Wade'em. Ten miał powiedzieć, że podoba mu się jego utwór. Ponadto Aaron dodał, że stworzony przez niego kawałek miał żartobliwy wymiar.

- To nie jest nic głębokiego, stworzyłem to dla zabawy. Chciałem w ten sposób tylko wyrazić inną stronę siebie, pokazując kreatywność i mój talent. Moim celem było też niejako oderwanie ludzi od obecnej rzeczywistości, dając im nieco rozrywki od siebie - zaznaczył Gordon. Widać jednak, że jeszcze gdzieś "siedzi" w nim pewna złość za drugi w karierze przegrany konkurs wsadów.

Czytaj także:
Chris Paul o czasie powrotu do formy graczy NBA. "Potrzeba minimum 3-4 tygodni"

Komentarze (0)