Głos z NBA po finale "The Last Dance": Niesamowity serial. Prawdziwie inspirujący

Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: Victor Oladipo
Getty Images / Ronald Martinez / Na zdjęciu: Victor Oladipo

10-odcinkowy serial "The Last Dance" dostarczył kibicom na całym świecie wielu niezapomnianych wrażeń. Był nostalgicznym powrotem do lat świetności Michaela Jordana i Chicago Bulls.

Serial "The Last Dance" sprawił, że od 20 kwietnia do 18 maja z niecierpliwością wyczekiwaliśmy następnych poniedziałków, w które na platformie Netflix regularnie pojawiały się dwa nowe odcinki serii. Dokument o Michaelu Jordanie i Chicago Bulls okazał się prawdziwym fenomenem i w tych trudnych czasach czymś, czego wszyscy potrzebowaliśmy.

Producentom udało się przyspieszyć premierę z czerwca na kwiecień, chociaż jeszcze na początku marca żaden z odcinków nie był ukończony. Pandemia choroby COVID-19 sprawiła, że skupienie świata na "The Last Dance" było jeszcze większe, a oglądalność pobiła wszelkie rekordy. Materiał ESPN zaciekawił nie tylko sympatyków koszykówki. Wręcz przeciwnie, jest dla każdego.

"Niesamowity serial. Prawdziwie inspirujący" - napisał rzucający obrońca Indiany Pacers, Victor Oladipo. Właśnie tak definiujemy "Ostatni taniec", z którego wyciągnąć można wiele morałów. Sam dokument został również świetnie odebrany w samym środowisku NBA.

"Nigdy nie miałem okazji, będąc dzieckiem, oglądać w akcji Michaela Jordana, ponieważ jeszcze nie było mnie na świecie, ale po obejrzeniu tego dokument... moja miłość do niego przybrała na sile. Dziękuję MJ" - napisał jeden z najlepszych koszykarzy młodego pokolenia, rozgrywający Atlanty Hawks urodzony w 1998 roku Trae Young.

"Potrzebowaliśmy tego" - dodał na swoim Twitterze po finałowych odcinkach, załączając płaczące emotikony skrzydłowy Houston Rockets, Robert Covington. "To było naprawdę epickie" - komentował zawodnik zespołu Philadelphia 76ers, Tobias Harris.

"Ten dokument już na zawsze zostanie klasyką. Będzie brakowało mi tych niedziel!" - komentował reprezentant Golden State Warriors, Eric Paschall (premiery nowych odcinków w Stanach Zjednoczonych odbywały się w niedzielne wieczory).

Czytaj także: Astronomiczna kwota za buty Michaela Jordana. Ktoś zapłacił aż 560 tysięcy dolarów!
[url=/koszykowka/882680/rozpad-golden-state-warriors-byl-spodziewany-brakowalo-entuzjazmu]Rozpad Golden State Warriors był spodziewany. "Brakowało entuzjazmu"

[/url]ZOBACZ WIDEO: Mecze rozgrywane w maseczkach i rękawiczkach? "To nie ma najmniejszego sensu"

Komentarze (0)