Olbrzymie postępy w grze Jaysona Tatuma widoczne są z sezonu na sezon. Obecnie notuje on średnio po 23,6 punktu, 7,1 zbiórki i 1,4 przechwytu. W pierwszej statystyce jest liderem Boston Celtics, natomiast w dwóch pozostałych ustępuje pola - odpowiednio - jedynie Enesowi Kanterowi oraz Marcusowi Smartowi. Nic zatem dziwnego w tym, że szefowie klubu z Massachusetts planują po sezonie zaproponować mu maksymalne przedłużenie umowy.
Właśnie tak, powołując się na swoje źródła, raportuje Brian Windhorst z ESPN, który podkreślił, że to właśnie 22-latek jest najprawdopodobniej tą supergwiazdą, za którą "Celtowie" poświęcili swojego czasu między innymi Kevina Garnetta i Paula Pierce'a, wysyłając ich do Brooklyn Nets za pakiet wyborów w drafcie. Dzięki jednemu z nich udało im się pozyskać właśnie Tatuma.
W ostatnich latach management bostońskiego zespołu wyraźnie dał wyraz temu, jak lojalny potrafi być wobec swoich zawodników, którzy rzecz jasna spełniają pokładane w nich nadzieje. Wspomniany już Marcus Smart latem 2018 roku otrzymał czteroletnie przedłużenie kontraktu o wartości 52 milionów dolarów. Jeszcze lepsze warunki dostał za to drugi z młodych gwiazdorów drużyny, czyli Jaylen Brown.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"
Rzucający lub też niski skrzydłowy pod koniec października podpisał także przedłużenie umowy na cztery najbliższe lata, ale opiewające na aż 115 mln dolarów. Odwdzięcza się za to średnimi na poziomie 20,4 punktu, trafiając przy tym solidne 49 procent rzutów z gry, w tym 38 proc. za trzy.
Sytuacja związana z koronawirusem nieco komplikuje jednak kwestię tego, na jak wysoki kontrakt będzie mógł liczyć Tatum. Zdaniem amerykańskich dziennikarzy maksymalne płace zostaną na pewno zmniejszone. W najbliższych rozgrywkach skrzydłowy zarobi "tylko" 9,9 miliona dolarów. Cały czas znajduje się bowiem na swojej debiutanckiej umowie.
Czytaj także:
Lamar Odom mówi wprost. "Jestem chodzącym cudem. Oszukałem śmierć" >>
Cinkciarz.pl dogadał się z Chicago Bulls. Polska firma nadal sponsorem klubu z NBA >>