Miała być wielka uroczystość, jednak jak się okazuje, nic z tego. Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany organizatorów tegorocznej Basketball Hall of Fame. 29 sierpnia w Springfield Kobe Bryant, Tim Duncan i Kevin Garnett mieli wstąpić w poczet koszykarskiej galerii sław. Ceremonia została jednak odwołana i przesunięta na wiosnę przyszłego roku.
Poinformował o tym przewodniczący Basketball Hall of Fame, Jerry Colangelo, który w rozmowie ze stacją ESPN stwierdził, że decyzja jest jednogłośna i w zaistniałej sytuacji nie podlega jakiejkolwiek dyskusji. Koronawirus zebrał w Stanach Zjednoczonych bardzo duże żniwo. Z powodu COVID-19 zmarło tam ponad 100 tysięcy osób. Nic zatem dziwnego, że zdecydowano się na przeniesienie wydarzenia.
Jednocześnie Colangelo poinformował, że na pewno odbędą się odrębne ceremonie tak dla Basketball Hall of Fame 2020, jak i 2021, pomimo że oba wydarzenia będą miały miejsce jednego roku. - Nie będziemy ich łączyć. Klasa 2020 jest wyjątkowa, z racji przyjmowanych do galerii sław postaci, i zdecydowanie zasługuje na swoją własną uroczystość - zaznaczył.
Poza wspomnianą trójką wybitnych koszykarskich legend, w poczet HoF w klasie 2020 przyjęty zostanie równie legendarny szkoleniowiec Rudy Tomjanovich, który wraz z Houston Rockets sięgnął po dwa tytuły mistrzowskie ligi NBA w latach 1994-95. Poza tym trenował on również złotą reprezentację USA na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000 roku.
Czytaj także:
Detroit Pistons potrzebują przebudowy. Poszukiwania generalnego managera rozpoczęte >>
NBA rozważa kolejny scenariusz wznowienia sezonu. Faza grupowa zamiast I rundy play-offów? >>
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"