To będzie już czwarty sezon Niemki w Energa Basket Liga Kobiet, a trzeci kolejny spędzony w Arce Gdynia.
Sonja Greinacher do Polski trafiła przed sezonem 2017/2018 - wtedy związała się umową z Wisłą Kraków. Po roku spędzony pod Wawelem przeniosła się na drugi koniec Polski. Z Arką sięgnęła po brązowy i złoty medal mistrzostwa naszego kraju.
W poprzednim sezonie notowała średnio 7,5 punktu i 7,3 zbiórki na mecz. Zwłaszcza w tym drugim elemencie była niezwykle skuteczna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto
Dlaczego zdecydowała się na kolejny sezon w Gdyni? - Miasto i klub są dla mnie szczególne. Ludzie tutaj sprawiają, że czujemy się jak rodzina - komentuje. - Przez dwa ostatnie sezony stawaliśmy się coraz lepszym zespołem, który odnosił sukcesy. Jestem szczęśliwa, że mogę być częścią tego zespołu.
Arka powoli przybija do brzegu w temacie budowy zespołu na nowe rozgrywki. Greinacher pod koszem będzie miała nowe koleżanki - do mistrza Polski wcześniej trafiły już bowiem Laura Miskiniene i Artemis Spanou.
Nowych twarzy - zgodnie z zapowiedziami Agnieszki Bibrzyckiej - w drużynie za dużo nie będzie. Z najważniejszych postaci z tamtego sezonu, obok Greinacher, w składzie udało się zatrzymać m.in. Barborę Balintovą czy Marissę Kastanek.
Zobacz także:
Tomasz Gielo poza składem, Adam Waczyński tym razem bez skuteczności
Wielki powrót do Energa Basket Ligi. Josip Sobin ponownie zagra w Polsce