Jeszcze w 2016 roku Wisła Kraków cieszyła się z mistrzostwa Polski - był to 25. tytuł w historii klubu. Teraz klub znika z Energa Basket Liga Kobiet.
Od momentu, gdy firma Can Pack S.A. zakręciła kurek, Wisła zaczęła osuwać się w dół. Nie było milionów, nie było wielkich nazwisk, nie było sukcesów. Nikt jednak nie dopuszczał do siebie myśli, że będzie tak źle, jak teraz.
Zawodniczki dopytują o zaległe pensje, a klub nie został zgłoszony do rozgrywek najwyższego szczebla, pomimo że miał do tego pełne prawo. W nowym sezonie Biała Gwiazda zagra w pierwszej lidze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto
Wisła już w poprzednim sezonie miała ogromne problemy z przystąpieniem do rozgrywek. Wycofanie się Can Pack S.A. z roli sponsora tytularnego, przegrana sprawa z Dominiką Owczarzak - problemy się nawarstwiały. Teraz sytuacja była już tak zła, że klub, który na przestrzeni ostatnich 15 lat wywalczył dwanaście medali mistrzostw Polski (w tym osiem złotych), znika z elity.
Podobnie, jak zespół z Krakowa, również również przedstawiciele CosinusMED Widzewa Łódź nie wysłali do PZKosz swojej aplikacji. Tutaj do organizatora rozgrywek dotarło jedynie pismo, że w klubie trwają starania, aby jednak dopiąć budżet i wystartować w rozgrywkach. Pytanie, jak PZKosz spojrzy na ewentualne zgłoszenie po terminie.
Co ciekawe, pomimo ubytku dwóch klubów i przy tylko jednym beniaminku, Energa Basket Liga Kobiet nadal może liczyć 12 zespołów. W elicie może pojawić się bowiem czwarty klub z Trójmiasta - o dziką kartę wystąpiła ekipa GTK Gdynia, gdyż prezesowi Bogusławowi Witkowskiemu bardzo zależy na drugiej drużynie w ekstraklasie.
Drużyny, które zgłosiły swój akces do gry w Energa Basket Lidze Kobiet w sezonie 2020/2021: Arka Gdynia, Artego Bydgoszcz, PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski, Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin, CCC Polkowice, 1KS Ślęza Wrocław, DGT Politechnika Gdańska, Enea AZS Poznań, Energa Toruń, AZS Uniwersytet Gdański i CTL Zagłębie Sosnowiec.
Zobacz także:
Svetislav Pesić odchodzi z Barcelony. Sarunas Jasikevicius doczekał się swojej szansy
Przygotowują się do wznowienia sezonu w NBA. Tak trenują LeBron James i Anthony Davis
Adrian Bogucki - gorące nazwisko na rynku. Tabak go chciał, ale wybrał Anwil. Dlaczego?