Dzień przed wznowieniem rozgrywek NBA - z obozu w Orlando, gdzie skoszarowane są wszystkie drużyny, które wezmą udział w dokończeniu sezonu - do kibiców koszykarskich napłynęły informacje najlepsze z możliwych. Okazuje się bowiem, że od momentu podania ostatnich wyników testów 20 lipca, wśród zawodników nie został wykryty żaden nowy przypadek zakażenia COVID-19.
Poprzednim razem wszystkie przeprowadzone próbki również dały wynik negatywny, co najlepiej pokazuje, że środki ostrożności, wdrażane przez ligę, działają. W trakcie ostatnich 9 dni wykonane zostały dokładnie 344 testy, wśród których nie znalazł się żaden przypadek zakażenia.
Ma to szczególnie istotne znaczenie z powodu tego, iż od tygodnia w NBA odbywają się już pojedynki sparingowe, które mają przygotować zespoły do restartu rozgrywek. Istniały pewne obawy, że w trakcie bezpośrednich starć pomiędzy graczami może powstać nowe ognisko koronawirusa, co mogłoby wpłynąć na powrót drużyn do gry.
Na dzień przed planowym wznowieniem sezonu wygląda więc na to, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby ekipy ponownie - i już w pełni oficjalnie - przystąpiły do rywalizacji.
W Orlando tytułu sprzed roku bronić będą Toronto Raptors, ale największe szanse na mistrzostwo daje się drużynom z Los Angeles - Lakers oraz Clippers. Z kolei wśród zespołów ze Wschodu najwyżej stoją akcje obecnych liderów tej konferencji - Milwaukee Bucks.
NBA and NBPA Announce COVID-19 Test Results pic.twitter.com/7qPHfL8fK2
— NBPA (@TheNBPA) July 29, 2020
Czytaj także:
Kyrie Irving przeznaczy 1,5 mln dolarów dla zawodniczek z WNBA, które zrezygnowały z udziału w tegorocznym sezonie >>
ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Polska - Niemcy. Nowakowski po dziwnym meczu. "Kartony zamiast kibiców na trybunach"