EBL. W końcu oficjalnie. Polski Cukier potwierdził: Aaron Cel zostaje w Toruniu

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Aaron Cel
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Aaron Cel

Aaron Cel nadal zawodnikiem Polskiego Cukru Toruń. W poniedziałek klub w końcu potwierdził długo wyczekiwaną przez fanów informację. Dla reprezentacyjnego silnego skrzydłowego będzie to czwarty kolejny sezon w barwach "Twardych Pierników".

To miała być czysta formalność, jeżeli chodzi o pozostanie Aarona Cela w ekipie z Torunia. Zresztą sam zawodnik już 10 lipca w mediach społecznościowych dał jasny komunikat, że nigdzie się nie wybiera.

Na oficjalne potwierdzenie ze strony Polskiego Cukru Toruń trzeba było jednak "trochę" zaczekać. W klubie czekali bowiem, aż wyjaśnią się wszystkie najważniejsze kwestie związane z dalszym funkcjonowaniem.

Mowa tutaj o zmianie na stanowisku prezesa oraz przedłużeniu umowy z Krajową Spółką Cukrową S.A. - finalnie wszystko poszło w dobrym kierunku, a w efekcie tego można było oficjalnie potwierdzić, że reprezentant Polski zostaje.

Cel to jeden z najbardziej efektywnie grających zawodników w całej Energa Basket Lidze. Ostoja spokoju, pewna ręka i zabezpieczona walka na zbiórce - miniony sezon zakończył ze średnimi na poziomie 10,4 punktu, 7 zbiórek, 2,5 asysty oraz 1,1 przechwytu na mecz.

Polski Cukier to w tym momencie: Damian Kulig, Bartosz Diduszko, Aleksander Perka i właśnie Cel. Budowa składu na dniach z pewnością mocno przyspieszy, bo "Twarde Pierniki" sezon zainaugurują już za 11 dni (28 sierpnia), meczem w Gliwicach z GTK. Ma pojawić się w nim kilku młodych zawodników czy doświadczony rozgrywający Obie Trotter.

Inną zagadką pozostaje nadal trener, którego oficjalnie nadal nie ma - w sparingach Polski Cukier prowadzi Jarosław Zawadka, który jest też jednym z kandydatów do objęcia posady po Sebastianie Machowskim.

Zobacz także:
Emocje do samego końca, Polski Cukier minimalnie lepszy od PGE Spójni
Przemysław Karnowski wraca do gry! Stelmet Enea BC wydał komunikat

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Immobile z żoną świętują pokonanie Lewandowskiego

Komentarze (0)