Pluta zostaje jednak w Anwilu

Choć jeszcze kilka tygodni temu wszystko wskazywało, że na czterech sezonach zakończy się przygoda Andrzeja Pluty z Anwilem Włocławek, teraz już jest pewne, że ów romans przedłuży się o co najmniej jeden sezon. We wtorek dotychczasowy kapitan włocławskiej drużyny złożył bowiem podpis pod nowym kontraktem.

Andrzej Pluta jedną nogą w Asseco Prokomie Gdynia, zaś bliższy pozostania we włocławskim Anwilu jest Łukasz Koszarek - tego typu informacje ukazywały się w mediach koszykarskich na początku lipca. Minęło jednak kilka tygodni i sytuacja zmieniła się jak w kalejdoskopie. Koszarek wylądował w zespole z włoskiej LEGA 1, podczas gdy dotychczasowy kapitan Anwilu przedłużył umowę z klubem z Kujaw.

Po zakończeniu poprzednich rozgrywek pozostanie Pluty we Włocławku nie było jednak wcale takie oczywiste. Oczekiwania koszykarza nijak nie szły w parze z ofertą przygotowaną przez kierownictwo klubu, bowiem nowa propozycja mówiła o zmniejszeniu pensji gracza. Dlatego też coraz głośniej spekulowano o możliwości odejścia gracza, co potwierdza sam zainteresowany. - Nie zdradzę tajemnicy, jeśli powiem, że miałem propozycje z innych klubów, ale nie doszedłem z nimi do porozumienia - mówi Pluta na łamach oficjalnej strony internetowej klubu, dodając jednocześnie, że późniejsze rozmowy z Anwilem przyniosły jednak więcej konkretów i dzięki temu znów będę występował w Hali Mistrzów. Zadecydowały o tym nie tylko względy finansowe, ale również mój sentyment do tego miejsca i ludzi. Z Anwilem jestem związany emocjonalnie, bo przecież z tym klubem przeżywałem najpiękniejsze momenty mojej kariery.

Dla 35-letniego rzucającego obrońcy będzie to czwarty sezon w Anwilu z rzędu, a piąty w ogóle. Po raz pierwszy do Włocławka zawitał w roku 2002, by po kilkunastu miesiącach móc cieszyć się z pierwszego wywalczonego w swojej karierze mistrzostwa Polski. Następnie wychowanek Pogoni Ruda Śląska przeniósł się do Sopotu, gdzie powtórzył poprzedni sukces. Zanim w 2006 roku ponownie podpisał umowę z Anwilem, zdążył zagrać także we Francji oraz w Turowie Zgorzelec.

W minionych trzech sezonach Pluta był nie tylko kapitanem zespołu, ale przede wszystkim zawodnikiem pierwszej piątki (choć pod koniec sezonu 2008/2009 wchodził do gry z ławki). Czy tak będzie również i w rozgrywkach 2009/2010? - Z moich dyskusji z trenerem Igorem Griszczukiem wiem, że nadal będzie ważnym ogniwem jego drużyny. Liczymy, że wykaże się nie gorszą skutecznością niż w ubiegłych sezonach - twierdzi prezes klubu, Zbigniew Polatowski, który nie kryje radości po podpisaniu umowy z koszykarzem. - Cieszę się, że nasz profesjonalizm i jego doświadczenie znów będą szły w parze. Andrzej zrozumiał, że oferta Anwilu jest bardzo dobra i zdecydował się, na to aby razem z klubem i kibicami walczyć o kolejne tytuły tutaj, we Włocławku - dodaje prezes Polatowski.

W zeszłym sezonie Pluta notował średnio 13,5 punktu w każdym z 39 spotkań ligowych. Na uwagę zasługuje skuteczność gracza z dystansu - 50 procent (84 rzuty celne na 168 oddanych)!

Komentarze (0)