EBL. Będą pozwolenia, będą wzmocnienia. "Nowi czekają już, żeby wsiąść do samolotu"

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Jarosław Zawadka
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Jarosław Zawadka

- Mam nadzieję, że przyszły tydzień dużo zmieni - mówi Jarosław Zawadka. Trener Polskiego Cukru Toruń liczy na to, że już niebawem będzie miał do dyspozycji zdecydowanie szerszy skład i rotację.

Na inaugurację nowego sezonu Polski Cukier Toruń przegrał w Gliwicach z GTK 74:88. Przedsezonowe zamieszanie w klubie sprawiło, że zespół wygląda aktualnie jak solidny plac budowy.

- Wiadomo, że mieliśmy problemy, a przez to zaczęliśmy późno przygotowania i rozegraliśmy mało meczów kontrolnych. Brakuje zgrania i fizyczności, co było widać u Obie Trottera - ten trenuje z nami dopiero od tygodnia - komentuje trener Jarosław Zawadka.

Na chwilę obecną ważną rolę w rotacji Twardych Pierników odgrywają młodzi i niedoświadczeni - Marcin Wieluński i Michał Samsonowicz spędzili na parkiecie gliwickiej Areny odpowiednio 25 i 19 minut.

ZOBACZ WIDEO: Nie tylko FIFA The Best. Robert Lewandowski ma szansę na kolejną prestiżową nagrodę

Dali z siebie maksa, ale był to dla nich pierwszy tak poważny kontakt z Energa Basket Ligą. - To była bardzo dobra lekcja dla nas, a przede wszystkim dla naszych młodych zawodników. Zobaczyli, że tak się gra na tym poziomie - stwierdził po meczu Damian Kulig, który zagrał niczym profesor.

I trzeba zwrócić uwagę, że ci doświadczeni, jak właśnie Kulig, Aaron Cel czy Bartosz Diduszko na parkiecie byli niczym nauczyciele dla tych młodych. Instruowali, uspokajali - byli wielkim wsparciem wiedząc, jak bardzo są oni im potrzebni na parkiecie.

W grodzie Kopernika czekają na posiłki. Polski Cukier już ogłosił podpisanie kontraktu z Donovanem Jacksonem. Emiliano Carchia z serwisu Sportando podaje, że kolejni na liście są Amerykanie Stephen Zimmerman (23 lata, 211 cm) i Keyshawn Wood (24 lata, 191 cm). Kiedy ewentualnie cała trójka pojawi się w Toruniu? To jedna wielka niewiadoma.

- Wiemy, jaka jest sytuacja ogólna. Dokumenty są złożone w Urzędzie Wojewódzkim i teraz czekamy na wydanie pozwoleń na pracę - tłumaczy Zawadka. - Zawodnicy są gotowi, żeby wsiąść w samolot i przylecieć. Mam nadzieję, że w poniedziałek coś już w tym temacie się zmieni i być może do końca tygodnia tych zawodników będziemy mieć.

Czas odgrywa tutaj niesamowicie istotną rolę. Już w środę 2 września Polski Cukier Toruń w Lublinie zagra z Pszczółką Startem, a cztery dni później w Szczecinie z Kingiem.

Zobacz także:
Mocne otwarcie Śląska. Świetni Jovanović i Nevels, Enea Astoria bez szans we Wrocławiu
PGE Spójnia Stargard wpuszczona na minę, Gudul z dwoma kontraktami!

Komentarze (7)
avatar
fill-up
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te wzmocnienia, bez szału zreszta, jedynie umożliwia wam awans do czwórki. Potem wszystko otwarte. Jak widac po Anwilu nazwiska nie graja. 
avatar
Asphodell
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli tylko wspomniana trójka przyjedzie w formie z poprzednich sezonów, to śmiem twierdzić, że układ sił w EBL znacząco się zmieni. Oby tylko sezon dograł do końca. W końcu mamy w Toruniu powo Czytaj całość
Kpiarz2
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W końcu kształtuje się skład Polskiego Cukru , i nawet nie zle się zapowiada. 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
29.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Lublinie i Szczecinie jeszcze przegramy, ale potem już nie oddamy żadnego meczu.