EBL. Ambitnie do końca, ale to GTK miało więcej armat. Historyczny triumf gliwiczan

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Terry Henderson
Materiały prasowe / Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Terry Henderson

GTK Gliwice lepsze od Polskiego Cukru Toruń. Podopieczni Matthiasa Zollnera wygrali w oficjalnym debiucie niemieckiego szkoleniowca 86:74. Rywale - pomimo problemów kadrowych - poprzeczkę postawili jednak wysoko.

Historyczna, bo pierwsza wygrana GTK nad Polskim Cukrem na poziomie Energa Basket Ligi stała się faktem. Gliwiczanie musieli wykorzystać fakt, że Twarde Pierniki są tak naprawdę dopiero w budowie.

Pomimo wąskiej rotacji podopieczni Jarosława Zawadki przez trzy kwarty byli równorzędnym rywalem dla bądź co bądź faworyzowanego GTK. Co prawda mecz zaczął się od serii 11:0, ale potem goście zdołali się pozbierać.

Nie do zatrzymania był Damian Kulig, a niezłą zmianę dał Marcin Wieluński. Torunianie zaczęli sobie również radzić z agresywną obroną i w 17 minucie to goście prowadzili 39:37.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie

Matthias Zollner mocno rotował, a poszczególni gracze mieli swoje "momenty". W drugiej kwarcie szalał Jordon Varnado, Martin Krampelj potwierdził swoją przydatność i wszechstronność, a doskonale grą kierował Josh Perkins. Polski Cukier trzymał jednak dystans. Wszystko posypało się dopiero na starcie decydującej części.

GTK wróciło do mocnej defensywy, a błędy niedoświadczonych torunian zamieniali na łatwe punkty z kontry. Początek tej części to osiem punktów z rzędu, a to tak naprawdę rozstrzygnęło mecz. Dodatkowo obudził się Terry Henderson - w ostatniej części zdobył 10 ze swoich 17 "oczek".

Torunianie popełnili 18 strat, z których rywale zdobyli 19 punktów. Najskuteczniejszy Kulig robił co mógł. Gdyby w pierwszej połowie skuteczność złapali Aaron Cel i Bartosz Diduszko. Twarde Pierniki już lada moment będą mocniejsze - trzech zawodników zagranicznych jest już w drodze.

Pięciu graczy z dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi. Do tego osiem "trójek" i 12 przechwytów. Do tego Perkins, który będzie bez dwóch zdań jednym z lepszych rozgrywających w lidze. W debiucie zaliczył 15 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst.

GTK Gliwice - Polski Cukier Toruń 88:74 (22:16, 23:25, 19:19, 24:14)

GTK: Jordon Varnado 17, Terry Henderson 17, Josh Perkins 15, Martin Krampelj 15 (10 zb), Kacper Radwański 11, Daniel Gołębiowski 7, Mateusz Szlachetka 2, Szymon Szymański 2, Mikołaj Adamczak 2, Łukasz Diduszko 0, Bartosz Majewski 0.

Polski Cukier: Damian Kulig 24, Bartosz Diduszko 11, Aaron Cel 11 (11 zb), Marcin Wieluński 10, Aleksander Perka 6, Obie Trotter 5, Michał Samsonowicz 5, Jakub Kondraciuk 2, Jakub Ciemiński 0.

Zobacz także:
PGE Spójnia wpuszczona na minę. Zawodnik nie może grać - ma dwa kontrakty!
Inauguracyjna niespodzianka w Energa Basket Lidze! Śnieg zasypał Pszczółkę

Komentarze (26)
avatar
-ABC-
28.08.2020
Zgłoś do moderacji
3
5
Odpowiedz
No jak mi przykro...wcale nie jest :))) 
avatar
JARASS
28.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Wystarczyło spojrzeć na skład ,by stwierdzić że w tym meczu cudu nie będzie. 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
28.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
9
Odpowiedz
Jeśli wzmocnienia się potwierdzą, to zielona znowu przegra w Toruniu i będzie płacz. 
avatar
Karol79
28.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Ale z czym ma być cicho? Dzisiaj Toruń zagrał z jednym obcokrajowcem, 3 jest w drodze więc siła będzie zupełnie inna. Dzisiaj i tak się postawili 
avatar
Asphodell
28.08.2020
Zgłoś do moderacji
3
7
Odpowiedz
Ponieważ sy-fowa cenzura jak zwykle na posterunku więc napiszę jeszcze raz. Gratulacje dla GTK za historyczny triumf nad nami. Fajnie zagrali i zasłużenie wygrali. Do nas nadciągają posiłki i z Czytaj całość