"Stalówka" wygrała za trzecim podejściem, ale ponownie wyglądała nie jak drużyna na medal. W czwartej kwarcie miała nawet dwanaście punktów przewagi, ale błędami ostrowianie doprowadzili do nerwowej końcówki.
Bohaterami tej naszpikowanej gwiazdami Stali byli Polacy. Jakub Garbacz trafił 5 "trójek" i finalnie uzbierał 22 punkty. Drugim strzelcem był bardzo aktywny w decydujących minutach Marcin Dymała.
Stal dobrze weszła w mecz - agresywna defensywa plus zabójczo skuteczny Garbacz. "Farmaceuci" szybko dostosowali się do wysokiej obrony, a sygnał do powrotu dał efektowny Peter Olisemeka.
Po chwili do pracy wziął się Trevon Allen, który już nie mógł się doczekać inauguracji sezonu. Mało brakowało, aby ostatecznie został bohaterem Polpharmy. Mecz zakończył z dorobkiem 27 punktów (11/22 z gry) i 12 zbiórek. Na przestrzeni całego meczu brał na siebie i trafiał bardzo trudne rzuty.
Ten ciągnął Polpharmę jak mógł, ale w trzeciej kwarcie jego zespół zanotował kluczowy przestój - po serii 0:10 podopieczni Marka Łukomskiego przegrywali 42:51. Goście dominowali pod koszem, trafiali otwarte rzuty z dystansu i dzięki temu utrzymywali bezpieczną przewagę.
Sześć minut przed końcem niemoc przełamał w końcu Taurean Green - po jego rzucie zza łuku Stal prowadziła 66:54. Potem niespodziewanie przyszły błędy, które potęgowały nerwy. Polpharma tylko na to czekała i rzuciła się w pogoń.
Przy stanie 65:70 Polpharma nie wykorzystała trzech kolejnych rzutów zza linii 6,75 - punkty dające nadzieję na cztery sekundy przed końcem zdobył dopiero Allen, który dobił swój niecelny rzut. Na więcej zabrakło już jednak czasu.
Gracze pierwszej piątki starogardzian (pięciu graczy zagranicznych) zdobyło 66 z 67 punktów "Farmaceutów". Jedyne "oczko" z ławki dołożył Sebastian Kowalczyk - dla porównania ich vis-a-vis zdobyli tych punktów 30. I tej jakości na zmianie trenerowi Łukomskiemu zabrakło, żeby skuteczniej powalczyć o inauguracyjny triumf.
Stal odniosła upragnione pierwsze zwycięstwo, ale do tej wymarzonej gry ostrowianom bardzo daleko. Meczu na przełamanie nadal szuka James Florence (m.in. 0/4 z dystansu) i to od niego zaczyna się największy problem. Gdy ten zacznie trafiać i nabierze pewności siebie, cała drużyna pójdzie do przodu.
Polpharma Starogard Gdański - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 67:72 (19:20, 12:15, 18:24, 18:13)
Polpharma: Trevor Allen 27 (12 zb), Steven Haney 14, Peter Olisemeka 11, James Washington 10, Samuel Miller 4, Sebastian Kowalczyk 1, Greg Surmacz 0, Mateusz Itrich 0, Radosław Chorab 0.
Arged BMSlam Stal: Jakub Garbacz 22, Marcin Dymała 9, Chris Smith 7, James Florence 7, Victor Rudd 7, Shawn King 6 (11 zb), Taurean Green 5, Josip Sobin 4, Szymon Ryżek 3, Jarosław Mokros 2.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 27 | 3 | 2853 | 2357 | 57 |
2 | Legia Warszawa | 30 | 21 | 9 | 2540 | 2306 | 51 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2547 | 2384 | 50 |
4 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 20 | 10 | 2513 | 2377 | 50 |
5 | Trefl Sopot | 30 | 19 | 11 | 2531 | 2379 | 49 |
6 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 17 | 13 | 2433 | 2414 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 17 | 13 | 2354 | 2415 | 47 |
8 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 16 | 14 | 2505 | 2472 | 46 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 14 | 16 | 2470 | 2539 | 44 |
10 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 12 | 18 | 2579 | 2623 | 42 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 12 | 18 | 2572 | 2677 | 42 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2455 | 2550 | 41 |
13 | Anwil Włocławek | 30 | 10 | 20 | 2481 | 2580 | 40 |
14 | HydroTruck Radom | 30 | 10 | 20 | 2333 | 2485 | 40 |
15 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 8 | 22 | 2233 | 2584 | 38 |
16 | SKS Starogard Gdański | 30 | 6 | 24 | 2558 | 2815 | 36 |
Zobacz także:
"Prezent" prosto z USA. Jeden z Amerykanów Twardych Pierników z pozytywnym testem na COVID-19
Obraził się na trenera i zespół. King reaguje: Kasey Hill dostał "zawiasy"!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera