Gracze Asseco Arki dopóki mieli siły toczyli wyrównany bój z faworyzowanym Startem. Gospodarze zagrali jednak bez Igora Wadowskiego, a w 26 minucie stracili Przemysława Żołnierewicza. Wąska rotacja musiała dać znać o sobie.
Jeszcze dziewięć minut przed końcem podopieczni Przemysława Frasunkiewicza prowadzili 60:59. Wtedy rywale zaliczyli serię 17:3, którą zamknęli mecz.
Kluczowa okazała się mocna defensywa - zmęczeni gdynianie nie byli w stanie znaleźć otwartych pozycji, a niekiedy nawet ustawić akcji. Start zdobył kilka łatwych punktów i mocnym finiszem zapewnił sobie trzeci triumf w sezonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niemiecki piłkarz poślubił zjawiskową prezenterkę telewizyjną
Start rozpoczął mocno - nie do zatrzymania był Martins Laksa i było 22:12 dla gości. Gdynian do walki pociągnęli weterani. Krzysztof Szubarga nakręcał tempo, a Filip Dylewicz niczym rasowy snajper dziurawił kosz z dystansu.
"Dylu" na przełomie pierwszej i drugiej kwarty trafił trzykrotnie z dystansu, a rozpędzona Arka zaliczyła run 20:2! Start stracił też swój dobry rytm, bowiem trener David Dedek zaczął mocno i często rotować składem. To jednak miało swój plus "na potem".
Weterani z Gdyni walczyli na całego praktycznie nie schodząc z parkietu - Szubarga na ławce spędził zaledwie 102 sekundy. To wszystko w końcu musiało dać o sobie znać. Dedek na "jedynce" grał Kamilem Łączyńskim, Bartłomiejem Pelczarem i przede wszystkim Lesterem Medfordem. Ten ostatni zaliczył swój najlepszy występ w barwach Startu notując 9 punktów i 8 asyst.
Na największe słowa uznania w Starcie zasłużył natomiast Kacper Borowski. Ponownie grał efektownie fruwając nad obręczami, ale i efektywnie. Co więcej w defensywie nie oszczędzał swojego ciała wymuszając aż 11 fauli rywali! Coraz lepszy jest też Sherron Dorsey-Walker, który zrobił też dużo dobrego w najważniejszej części tak kończąc akcje, jak i odgrywając do kolegów.
Arka popełniła aż 25 strat. W drugiej połowie gospodarze zagubili też skuteczność na dystansie - w całym meczu trafili 8 "trójek" trafili z czego sześć przed przerwą. Dylewicza wykorzystał 5 z 8 prób zza łuku. innym problemem był występ Żołnierewicza - ten spędził na parkiecie 12 minut, w których popełnił 5 przewinień.
Asseco Arka Gdynia - Pszczółka Start Lublin 68:79 (18:22, 25:17, 14:18, 11:22)
Asseco Arka: Filip Dylewicz 16, Krzysztof Szubarga 15, Mikołaj Witliński 11, Adam Hrycaniuk 8 (13 zb), Bartłomiej Wołoszyn 5, Przemysław Żołnierewicz 5, Wojciech Czerlonko 5, Marcin Kowalczyk 3, Marcin Malczyk 0, Mateusz Kaszowski 0.
Pszczółka Start: Kacper Borowski 20, Sherron Dorsey-Walker 16, Martins Laksa 14, Lester Medford 9, Armani Moore 7, Roman Szymański 6, Kamil Łączyński 3, Mateusz Dziemba 2, Damian Jeszke 0, Bartłomiej Pelczar 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 27 | 3 | 2853 | 2357 | 57 |
2 | Legia Warszawa | 30 | 21 | 9 | 2540 | 2306 | 51 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2547 | 2384 | 50 |
4 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 20 | 10 | 2513 | 2377 | 50 |
5 | Trefl Sopot | 30 | 19 | 11 | 2531 | 2379 | 49 |
6 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 17 | 13 | 2433 | 2414 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 17 | 13 | 2354 | 2415 | 47 |
8 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 16 | 14 | 2505 | 2472 | 46 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 14 | 16 | 2470 | 2539 | 44 |
10 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 12 | 18 | 2579 | 2623 | 42 |
11 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 12 | 18 | 2572 | 2677 | 42 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2455 | 2550 | 41 |
13 | Anwil Włocławek | 30 | 10 | 20 | 2481 | 2580 | 40 |
14 | HydroTruck Radom | 30 | 10 | 20 | 2333 | 2485 | 40 |
15 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 8 | 22 | 2233 | 2584 | 38 |
16 | SKS Starogard Gdański | 30 | 6 | 24 | 2558 | 2815 | 36 |
Zobacz także:
Paulius Dambrauskas wraca do EBL. Ma pomóc ugasić pożar w Enea Astorii Bydgoszcz
Wielkie zwycięstwo we Włocławku - Trefl Sopot chce namieszać w czołówce