EBL. Spójnia Stargard goniła, ale na finiszu się potknęła. Sokołowski skarbem zwycięskiej Legii Warszawa

mojego miasta, która wkłada wiele serducha w trenowanie....likwidacja MOS to błąd...

Brak prawdziwego rozgrywającego, brak podkoszowych do tego na 3 grają albo rzucający obrońcy albo zawodnicy którzy byli przygotowywani do gry na 4 (i to tylko wtedy kiedy rzucający odstają fizycznie od rywali jak wczoraj). Najgorsze jest to że wysocy w ogóle nie sś w stanie ustać w obronie przy grze 1 na 1. O zbiórkach nie wspomnę. U nas Olejniczak czy Hrycaniuk graliby po 35 min. A nad wszystkim czuwa Ksiądz który jest takim trochę kabaretowym prezesem.......ja już tęsknie za Bartczakiem (nie myślałem ze kiedyś to napiszę).

Myślę, że jak dojdzie Blacksheare to skąd jest do poukładania, ale chyba nie pisze tego trenera. Niby się zna, ale chyba wypalił się i brak mu pomysłu. Od kilku lat jedzie na nazwisku, ale to raczej nie skutkuje, ani w Stali, ani w Spójnia. Wg mnie szkoda braku cierpliwości przy Piechuckim, który przygotował zespół i dostał kopa. Zarząd nie radzi sobie. Nie wiem skąd wzięli tego księdza, chyba, że nikt nie chciał odpowiadać za wyniki. Gucio i Kozioł w cieniu i tak im pasuje. Trzeba coś z tym bajzlem zrobić

druga opcję

trener to podstawa!!