Unicaja długo nie potrafiła wejść we właściwy sobie rytm. Jeszcze po trzech kwartach przegrywała 62:64.
Finisz należał jednak do ekipy z Malagi, a w dużej mierze do Adama Waczyńskiego. Polski snajper przez trzy kwarty był niemal niewidoczny - zdobył w nich zaledwie 3 "oczka". W kluczowych minutach pokazał jednak swoją wartość.
"Waca" w ostatniej części zdobył aż 12 punktów, a jego "trójki" były kluczowe. Sześć minut przed końcem trafił zza linii 6,75 z faulem, a ekipa z Malagi objęła prowadzenie, którego potem nie oddała już do końcowej syreny.
Potem nasz snajper trafiał jeszcze dwukrotnie z dystansu i goście z Podgoricy nie byli w stanie odwrócić losów pojedynku.
Łącznie Waczyński zaliczył 15 "oczek". Wykorzystał m.in. 4 z 5 prób zza łuku. Dodał do tego 2 zbiórki i 2 asysty, a wszystko to w 19 minut spędzonych na parkiecie. Skuteczniejsi od Polaka byli jedynie Francis Alonso (21 punktów) i Axel Bouteille (17 punktów).
Zarówno Unicaja jak i Buducnost po środowym meczu legitymują się bilansem 2 zwycięstw i 1 porażki w tabeli grupy B EuroCupu. W grupie jest sześć zespołów.
Unicaja Malaga - KK Buducnost Voli Podgorica 91:87 (15:22, 24:25, 23:17, 29:23)
Zobacz także:
Eliminacje Women EuroBasket 2021. Polki poznały lokalizację swojej "bańki"
Krok po kroku "Pierniki" coraz twardsze. Polski Cukier Toruń zmierza we właściwym kierunku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: błąd sędziego, a za moment potworny nokaut!