Bardzo krótka przerwa pomiędzy sezonami NBA. Wymowny komentarz LeBrona Jamesa

LeBron James w tym roku nie będzie miał zbyt wiele odpoczynku. Przerwa pomiędzy sezonami potrwa zaledwie 71 dni, najkrócej w historii ligi NBA.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
LeBron James PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: LeBron James
Stowarzyszenie zawodników doszło do porozumienia z władzami NBA odnośnie rozpoczęcia sezonu 2020/2021 i wiadomo, że rozpocznie się on nie w połowie stycznia, jak wcześniej spekulowano, a jeszcze w tym roku, przed świętami Bożego Narodzenia, dokładnie 22 grudnia. Dla niektórych koszykarzy oznacza to mniej czasu na odpoczynek.

Tylko 71 dni będzie dzielić zakończenie sezonu 2019/2020 i rozpoczęcie rozgrywek 2020/2021. To najkrótsza przerwa pomiędzy sezonami w historii zawodowych lig sportowych w Stanach Zjednoczonych. W 2013 roku hokeiści NHL od momentu zakończenia jednego sezonu, czekali na następny zaledwie 99 dni.

Draft NBA, który przeniesiono z czerwca, obędzie się 18 listopada. Obozy treningowe drużyn mają rozpocząć się już 1 grudnia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie

Warto dodać, że Los Angeles Lakers dopiero niespełna miesiąc temu (12 października) zakończyli sezon 2019/2020, zwyciężając czwarty mecz przeciwko Miami Heat i cały finał 4-2. Przerwa tych dwóch zespołów od koszykówki potrwa wyjątkowo krótko.

LeBron James umieścił w swojej relacji na Instagramie komentarz dotyczący grudniowej inauguracji. Ograniczył się do jednej, wymownej emotikony - człowieka łapiącego się za twarz. James, aktualny mistrz NBA, liczył na zdecydowanie więcej odpoczynku.

Szybsze rozpoczęcie sezonu ma jednak pozwolić lidze uratować od 500 milionów do 1 miliarda dolarów. Chodzi więc o olbrzymie pieniądze.

Ustalono, że w sezonie zasadniczym 2020/2021 każdy z zespołów rozegra po 72 mecze. Najprawdopodobniej nie odbędzie się też coroczny Weekend Gwiazd. Skrócony sezon oznacza, że koszykarze będą mogli wziąć udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio, które mają rozpocząć się w lipcu.

Ubiegłe rozgrywki zostały zawieszone w marcu, a wznowione pod koniec lipca. Ostatnie mecze fazy zasadniczej oraz całe play-offy odbywały się w odizolowanym ośrodku Walt Disney World na Florydzie. Teraz liga nie przewiduje już następnej "bańki", ale nie wiadomo jeszcze ilu kibiców w hali będzie mogło oglądać na żywo mecze NBA nowego sezonu.

Czytaj także: Trener Zastalu chciałby transferu Polaka. Padły wymowne słowa
Rewelacyjny bilans i fotel lidera. Legia Warszawa idzie za ciosem

Czy jesteś zadowolony/a z tego, że sezon NBA wystartuje nie w styczniu, a już w grudniu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×