NBA. Austin Rivers opuszcza Houston Rockets, pozyskali go New York Knicks

Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Austin Rivers
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Austin Rivers

Austin Rivers przenosi się do Nowego Jorku, gdzie chce wznieść swoją koszykówkę na wyższy poziom. Może okazać się ważnym graczem w zespole Knicks.

Austin Rivers zrezygnował z opcji w kontrakcie, która zapewniłaby mu wypłatę w wysokości 2,4 miliona dolarów za sezon 2020/2021 w Houston Rockets. Przechwycili go New York Knicks.

28-latek zaakceptował ofertę trzyletniej umowy za 10 mln. "Wielkie podekscytowanie! Knicks! NYC! Wdzięczność!" - napisał na Twitterze szczęśliwy i gotowy na nowe wyzwania Austin Rivers.

Syn szkoleniowca Philadelphia 76ers, Doca Riversa, przenosi się do Nowego Jorku po tym, jak spędził półtorej roku w Houston Rockets.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

Mike D'Antoni wykorzystywał go jako zmiennika, w 68 meczach poprzedniego sezonu rozgrywający 64 razy wychodził na parkiet z ławki rezerwowych. Dostawał niewiele ponad 23 minuty, a w tym czasie zdobywał średnio 8,8 punktu, 2,6 zbiórki i 1,7 asysty.

"Doceniam czas spędzony w Houston. To było naprawdę niesamowite przeżycie. Uwielbiałem to miasto i ludzi. Dziękuję, że gościliście mnie i moją rodzinę" - komentował w mediach społecznościowych z klasą Rivers.

Teraz wydaje się, że będzie miał więcej swobody, niż miało to miejsce w składzie z Jamesem Hardenem i ostatnio także z Russellem Westbrookiem. 28-latek trafiał do NBA wybrany z 10. numerem w drafcie 2012. Grał dla New Orleans Pelicans, Los Angeles Clippers, Washington Wizards i wspomnianych Houston Rockets. Knicks będą szóstym klubem w jego karierze.

Barw klubowych nie zmienia za to Dario Sarić. Chorwacki podkoszowy wciąż będzie występował dla Phoenix Suns, doszedł do porozumienia ws. nowej, trzyletniej umowy, na mocy której zarobi 27 mln dolarów.

Czytaj także: Zaczął sezon w Pszczółce Start Lublin, teraz Armani Moore przenosi się do Arged BMSlam Stali
Kamil Łączyński: Jestem wielkim fanem talentu Olka Dziewy [WYWIAD]

Komentarze (1)
avatar
Katon el Gordo
24.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Teraz...będzie miał więcej swobody, niż...Jamesem Hardenem i Russellem Westbrookiem.". Z wymienioną dwójką trudno mówić o jakiejkolwiek swobodzie. Zwłaszcza z Hardenem.