EBL. Pewny triumf Startu Lublin nad Arką Gdynia, Mateusz Dziemba w roli egzekutora

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Bartłomiej Pelczar (L) i Mateusz Kaszowski (P)
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Bartłomiej Pelczar (L) i Mateusz Kaszowski (P)

Pszczółka Start Lublin pewnie pokonała we własnej hali Asseco Arkę Gdynia 76:61. Mateusz Dziemba zaliczył 16 punktów i 11 zbiórek będąc najlepszym zawodnikiem wśród triumfatorów.

W Lublinie wszystko zgodnie z planem. Start co prawda nie zachwycił swoją grą, ale nie miał większych problemów z ograniem próbującej się odbudować kadrowo Arki.

Goście i tak wyglądali już lepiej, bo debiuty zaliczyli Jakub Kobel i Michał Kołodziej. Lepiej wypadł zdecydowanie ten pierwszy, który spotkanie zakończył z dorobkiem 14 punktów i 5 asyst. Kołodziej w 23 minuty na parkiecie miał 1/8 z gry i 5 zbiórek.

Start zaczął zdecydowanie lepiej, a po skutecznych rzutach z dystansu Bartłomieja Pelczara i Mateusza Dziemby prowadził nawet 27:12. Arka zdołała się jednak pozbierać i w trzeciej kwarcie przegrywała już tylko 36:37.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Karolina Owczarz pochwaliła się nowymi "ciuszkami"

Podopieczni Davida Dedka zaliczyli jednak serię punktów, szybko wrócili do dwucyfrowej przewagi i do końca swobodnie kontrolowali już wydarzenia na parkiecie. Triumf przypieczętował Yannick Franke - Holender miał ogromne problemy ze skutecznością (5/18 z gry w całym meczu), ale na finiszu trafił dwie zamykające spotkanie "trójki".

Franke to nie jedyny zawodnik Startu, który miał w niedzielę problemy ze skutecznością. Podobna niemoc dopadła pewnego zazwyczaj Martinsa Laksę - Łotysz miał 2/9 z gry. Przy problemach tych strzelców ciężar zdobywania punktów i trafiania z dystansu wziął na siebie Dziemba, który miał 16 "oczek" i 4/6 zza łuku. Dołożył do tego 11 zbiórek.

W Arce double-double skompletował Filip Dylewicz. Do lepszego wyniku gdynianom zabrakło skuteczności na dystansie (23 procent w rzutach zza linii 6,75) oraz ograniczenia liczby strat - goście zgubili 14 piłek przy zaledwie siedmiu stratach gospodarzy.

Pszczółka Start Lublin - Asseco Arka Gdynia 76:61 (19:11, 16:21, 24:17, 17:12)

Start: Mateusz Dziemba 16 (11 zb), Kamil Łączyński 14, Yannick Franke 14, Kacper Borowski 9, Roman Szymański 8, Martins Laksa 8, Bartłomiej Pelczar 3, Josh Sharma 2, Damian Jeszke 2, Sherron Dorsey-Walker 0.

Arka: Filip Dylewicz 17 (10 zb), Jakub Kobel 14, Bartłomiej Wołoszyn 11, Adam Hrycaniuk 9, Michał Pluta 3, Mateusz Kaszowski 3, Marcin Kowalczyk 2, Michał Kołodziej 2, Marcin Malczyk 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Poważna kontuzja zatrzymała świetny sezon Żołnierewicza. "Nie boję się o przyszłość"
Kluczowe momenty dla Arged BMSlam Stali. Polpharma zatrzymana w Ostrowie
Pewne zwycięstwo Kinga w debiucie Jesusa Ramireza. Astoria bezradna w Stargardzie

Źródło artykułu: