EBL. Wielki pech Anwilu Włocławek - kolejna kontuzja w zespole

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Shawn Jones
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Shawn Jones

Anwil nie tylko przegrał z Kingiem (75:78), ale stracił też Shawna Jonesa, który już w pierwszej połowie zszedł z boiska. Amerykanin zmaga się z urazem łydki. To kolejna kontuzja w zespole!

Ten sezon kompletnie nie układa się po myśli Anwilu Włocławek. Klub przegrał walkę o Superpuchar Polski, odpadł z walki o fazę grupową Ligi Mistrzów, nie awansował do Pucharu Polski i ma coraz mniej szans na grę w play-off.

Złe wybory zawodników i kiepska gra to jedno, ale włocławianie nie mają też szczęścia. Prześladuje ich pech w postaci dużej liczbie urazów.

Z kontuzjami zmagali się m.in. McKenzie Moore, Ivan Almeida czy Przemysław Zamojski. Teraz tę listę poszerzył Shawn Jones, który urazu doznał w trakcie spotkania z Kingiem Szczecin (75:78). Amerykanin już w pierwszej połowie opuścił boisko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!

Komentujący mecz w Polsacie Sport News Tomasz Jankowski przekazał, że zawodnik zmaga się z kontuzją łydki. Jak poważny jest to uraz? Tego na razie nie wiadomo, konkretna diagnoza będzie po badaniach, które Amerykanin przejdzie w poniedziałek.

"Środkowy w poniedziałek przejdzie kompleksowe badania - jak tylko uzyskamy jakiekolwiek informacje na temat zdrowia zawodnika, niezwłocznie o tym poinformujemy poprzez klubowe kanały informacyjne" - poinformował klub z Włocławka.

Trener Frasunkiewicz przyznał na konferencji, że w nodze Jonesa "coś strzeliło", ale trzeba być dobrej myśli. Dodał także, że zawodnik kilkanaście dni temu przeszedł koronawirusa, który mocno odbił się na jego formie fizycznej.

- Shawn powiedział, że coś w nodze strzeliło. Miejmy nadzieję, że to tylko takie pierwsze wrażenie. To bardzo dobry człowiek i koszykarz. Nie jest w formie, bo koronawirus go zamordował, ale na treningach bardzo się starał. Widać, że był załamany, ale bądźmy dobrej myśli - skomentował Frasunkiewicz.

Anwil przegrał z Kingiem 75:78 i jest już bardzo daleko od fazy play-off. W czwartek włocławianie zagrają na wyjeździe z GTK Gliwice.

Zobacz także:
Anwil Włocławek zerwał umowę z Amerykaninem. Dlaczego? Czy jego agent wytoczy działa? A może klub?
Właściciel zaszalał, sypnął dużą gotówkę. Jest Lampe, będzie medal?
Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka: Anwil potrzebuje mocnej osobowości. Frasunkiewicz to ma [WYWIAD]
Żan Tabak odesłał gracza do szatni. Za co? Freimanis tłumaczy scysję z trenerem

Źródło artykułu: