Transfer. Ben McCauley wraca do PLK. Śląsk idzie na medal?

Ben McCauley po raz trzeci zagra na parkietach PLK. Amerykanin podpisał kontrakt ze Śląskiem Wrocław, który nie ukrywa, że ma wielkie plany w tym sezonie. Z klubem pożegnało się dwóch obcokrajowców.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Ben McCauley Materiały prasowe / Tomasz Browarczyk / basketzg.pl / Na zdjęciu: Ben McCauley
- Nasze miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku - powiedział po jednym z meczów trener Oliver Vidin. Jego Śląsk Wrocław w ostatnich tygodniach prezentuje się znakomicie. 17-krotni mistrzowie Polski wygrali 9 z 12 spotkań, pokonując m.in. na wyjeździe Enea Zastal BC Zielona Góra. To jedna z większych niespodzianek tego sezonu.

Zespół z Wrocławia - po znakomitych wynikach - awansował na 3. miejsce w ligowej tabeli i tym samym, rozbudził duże apetyty wśród kibiców.

W klubie też coraz głośniej mówią o medalowych aspiracjach, czego dowodem jest m.in. zapowiedź sobotniego spotkania z Polpharmą Starogard Gdański. Czytamy w niej: "Śląsk w Starogardzie musi po raz kolejny udowodnić, że jest jednym z głównych kandydatów do zdobycia medalu w tym sezonie i postawić kolejny krok, by ten cel osiągnąć".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny

Za słowami poszły też konkretne ruchy na rynku transferowym. Za porozumieniem stron rozwiązano kontrakt z Węgrem Akosem Kellerem (18 meczów - 106 pkt), który był krytykowany przez kibiców za swoją postawę na boisku. Podobno zawodnik nie mógł się odnaleźć się w nowym miejscu i poprosił o zakończenie współpracy. W jego miejsce pozyskano doświadczonego Bena McCauleya, który jest świetnie znany na polskich parkietach. Koszykarz ma dodać jakości w strefie podkoszowej we wrocławskim zespole.

- Wybrałem Bena na pozostałą część sezonu, bo potrzebujemy wysokiego gracza z doświadczeniem w polskiej lidze. W tym momencie nie jest łatwo takiego znaleźć, ale udało nam się to. Myślę, że Ben będzie pasował do naszej drużyny, bo jego koszykarskie IQ jest na bardzo wysokim poziomie - mówi (za wks-slask.eu) trener Vidin.

Amerykanin dwukrotnie w swojej karierze występował w zespołach z PLK. W sezonie 2012/2013 reprezentował barwy Polpharmy Starogard Gdański, w której notował średnio aż 18,9 punktu i 7,8 zbiórki. W minionych rozgrywkach był częścią zespołu Kinga Szczecin, dla którego zdobywał przeciętnie 15,3 pkt i 7,1 zb.

McCauley wykręcał naprawdę przyzwoite liczby i stanowił o sile Kinga, ale w lutym za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt (odszedł w dziwnych okolicznościach -> więcej tutaj) ze swoim pracodawcą i przeniósł się do Portoryko, gdzie bronił barw Brujos de Guayama.

- Rozgrywki w Portoryko zakończyłem niecały miesiąc temu, więc jestem w dobrej formie. Chciałem dalej grać na wysokim poziomie, a Śląsk w tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze pod wodzą świetnego trenera. Kiedy Oliver Vidin zaproponował mi grę dla WKS-u, nie zastanawiałem się długo. Wrocław jest pięknym miastem, a ja wierzę, że ze Śląskiem możemy zdobyć mistrzostwo i Puchar Polski - uważa McCauley, który zadebiutuje w sobotnim spotkaniu z Polpharmą.

Klub poinformował także o rozwiązaniu kontraktu z Garrettem Nevelsem za porozumieniem stron. Amerykanin wystąpił w 6 meczach tego sezonu, później nabawił się kontuzji, która wyłączyła go z gry na wiele tygodni. Śląsk w jego miejsce zatrudnił doświadczonego Kyle'a Gibsona. W tym momencie wrocławianie mają w składzie pięciu obcokrajowców.


Zobacz także:
Anwil Włocławek zerwał umowę z Amerykaninem. Dlaczego? Czy jego agent wytoczy działa? A może klub?
Właściciel zaszalał, sypnął dużą gotówkę. Jest Lampe, będzie medal?
Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka: Anwil potrzebuje mocnej osobowości. Frasunkiewicz to ma [WYWIAD]
Żan Tabak odesłał gracza do szatni. Za co? Freimanis tłumaczy scysję z trenerem

Czy Śląsk Wrocław zdobędzie medal w tym sezonie w PLK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×