EBL. Wstrząs we Wrocławiu! Trefl Sopot pokonał Śląsk

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Aleksander Dziewa (z piłką) i Nuni Omot
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Aleksander Dziewa (z piłką) i Nuni Omot

Niespodzianka w Energa Basket Lidze. Trefl Sopot pokonał na wyjeździe WKS Śląsk Wrocław 85:82. Rzut na dogrywkę miał Kayle Gibson. Śląsk przegrał dopiero drugi mecz w sezonie we własnej hali.

Wielkie emocje we Wrocławiu. Trefl - już z Pawłem Leończykiem i T.J. Hawsem - prowadził niemal całe spotkanie, ale do ostatniej syreny musiał drżeć o sukces.

Trefl prowadził niemal od początku meczu, ale Śląsk szaloną pogonią próbował na finiszu wydrzeć triumf z rąk sopocian. Na finiszu ekipie z Trójmiasta triumf zapewnili bracia Kolenda. Michał najpierw trafił arcyważną "trójkę", Łukasz finalnie wykończył dzieło.

Młody rozgrywający ostatecznie okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem sopocian, notując 21 punktów. Dodał do tego 5 asyst i 4 zbiórki. Swoje dołożył też Dominik Olejniczak, który skompletował double-double.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Czy psycholog jest potrzebny na zgrupowaniach kadry? "To zależy od oczekiwań każdej strony"

Śląsk niejako od początku został zaskoczony - co prawda w ataku doskonale spisywał się Ben McCauley, ale ten sam zawodnik w obronie był ogrywany przez swoich rywali.

Od początku doskonale w ataku Trefla spisywał się Nuni Omot. W grze Trefla było widać zdecydowanie więcej energii co mogło niejako zaskoczyć Śląsk. Problemem wrocławian był przede wszystkim Strahinja Jovanović, który miał 1/8 z gry. Na plus z pewnością można zapisać 7 asyst.

Jednym z bohaterów Trefla był bez wątpienia Łukasz Kolenda, który z ławki zaliczył 21 "oczek", 5 asyst i 4 zbiórki. Swoje zrobił też Olejniczak, kompletując double-double. Podopieczni Marcina Stefańskiego nie odpuszczają walki o pierwszą czwórkę po rundzie zasadniczej.

WKS Śląsk Wrocław - Trefl Sopot 82:85 (18:25, 18:15, 23:27, 23:18)

Śląsk: Elijah Stewart 22, Kayle Gibson 19, Ben McCauley 17, Aleksander Dziewa 10, Ivan Ramljak 9, Strahinja Jovanović 3, Michał Gabiński 2, Mateusz Szlachetka 0, Szymon Tomczak 0.

Trefl: Łukasz Kolenda 21, Nuni Omot 17, Dominik Olejniczak 14 (10 zb), Martynas Paliukenas 9, Karol Gruszecki 8, Michał Kolenda 8, Paweł Leończyk 6, T.J. Haws 2, Witalij Kowalenko 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Milicić twardo stąpa po ziemi. "Nie jesteśmy tacy świetni, jak to się może wydawać"
Stare demony wróciły. Trener Anwilu tłumaczy porażkę ze Szwajcarami

Źródło artykułu: