CCC znów mogło pomyśleć, że wygrana z Arką jest w zasięgu - na finiszu kolejny raz to jednak gdynianki zdołały przechylić szalę na swoją korzyść.
Gospodynie znakomicie weszły w mecz, w połowie trzeciej kwarty prowadziły nawet 54:41, ale "Pomarańczowe" nie dały za wygraną. Wróciły w wielkim stylu. Zaliczyły serię 15:0 i po "trójkach" Kamile Nacickaite i Aaryn Ellenberg-Wiley było nawet 56:54 dla przyjezdnych.
Arka zdołała się jednak pozbierać. Niesamowicie trudne akcje kończyła Artemis Spanou, a trafienia zza łuku Marissa Kastanek i Alice Kunek podłamały CCC. Co prawda polkowiczanki miały swoje szanse, ale nie zdołały ich wykorzystać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach
22 "oczka" Kunek, 5 trafień zza łuku Kastanek - to czynniki, które miały decydujące znaczenie. Gdyniankom w sukcesie nie przeszkodziła kontuzja nogi Angeliki Slamovej, która z parkietu została zniesiona. Ta zdołała rozegrać 6 minut, zdobyła w ich trakcie 7 punktów.
W ekipie CCC najskuteczniejsza okazała się Nacickaite (17 punktów). Skuteczności brakowało Ellenberg-Wiley i Keisha Hampton - pierwsza miała 6/17 z gry, druga 6/13. 18 strat czy 5/19 zza łuku to również wskaźniki, z którymi ciężko w finale myśleć o sukcesie będąc w roli "underdoga".
Teraz seria finałowa przenosi się do Polkowic, a trzecie spotkanie zostanie rozegrane w środę - początek o godzinie 19:00. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.
VBW Arka Gdynia - CCC Polkowice 71:65 (21:14, 17:21, 16:15, 17:15)
Arka: Alice Kunek 22, Marissa Kastanek 17, Artemis Spanou 9, Laura Miskiniene 9, Angelika Slamova 7, Barbora Balintova 5, Sonje Greinacher 2, Amalia Rembiszewska 0, Aldona Morawiec 0.
CCC: Kamile Nacickaite 17, Aaryn Ellenberg-Wiley 15, Keisha Hampton 13, Dragana Stanković 8, Klaudia Gertchen 6, Weronika Telenga 4, Weronika Gajda 2, Alicja Grabska 0.
stan rywalizacji: 2:0 dla VBW Arki Gdynia
Zobacz także:
Anwil zgubiły nerwowe ruchy. Czas na spokój
PLK jest bardzo mocna. Vidin ma pewien pomysł na Zastal