24-latek w 32 minuty zdobył 40 punktów oraz miał dziewięć zbiórek. Jaylen Brown trafił 17 na 20 oddanych rzutów z pola, w tym 3 na 5 za trzy i zakończył mecz z kapitalnym wskaźnikiem +36, a prowadzeni przez niego Boston Celtics pokonali w Staples Center Los Angeles Lakers 121:113.
Goście już do przerwy prowadzili 61:48, a na siedem minut przed końcem spotkania mieli 113:86. Lakers, pomimo olbrzymich braków kadrowych, potrafili jeszcze zanotować serię 24-2 i zbliżyć się do Bostończyków, ale finisz mimo wszystko należał do Celtics, którzy odnieśli 30. zwycięstwo w sezonie 2020/2021.
Mistrzowie NBA w czwartkowym starciu byli osłabieni brakiem Anthony'ego Davisa, LeBrona Jamesa, Andre Drummonda i Markieffa Morrisa. Talen Horton-Tucker wywalczył dla nich 19 punktów, a Marc Gasol uzbierał18 "oczek". Celtics popełnili aż 21 strat przy tylko ośmiu błędach Lakers.
Stephen Curry w dziewiątym meczu z rzędu przekroczył barierę 30 zdobytych punktów! Gwiazdor Golden State Warriors tym razem zaaplikował rywalom 33 "oczka", trafiając 12 na 25 oddanych prób z pola. Drużyna z San Francisco nie miała problemów z pokonaniem Cleveland Cavaliers 119:101.
Giannis Antetokounmpo wrócił do składu Milwaukee Bucks po tym, jak opuścił sześć spotkań z powodu problemów z lewym kolanem. Trener Mike Budenholzer nie chciał przesadnie eksploatować Greka, a ten w 25 minut zanotował 15 punktów. Bucks pokonali Atlantę Hawks 120:109 i odnieśli 35. sukces.
- Kiedy miałem przerwę i oglądałem to sześć meczów z perspektywy ławki rezerwowych, zdałem sobie sprawę, że ten zespół jest naprawdę bardzo, bardzo dobry. Chcę po prostu pomóc im tak mocno, jak tylko potrafię - komentował w rozmowie z mediami Antetokounmpo.
Wyniki:
Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks 109:120 (29:33, 23:31, 30:30, 27:26)
(Bogdanović 28, Hill 18, Capela 16 - Holiday 23, Lopez 19, Antetokounmpo 15)
Cleveland Cavaliers - Golden State Warriors 101:119 (31:28, 21:35, 27:26, 22:30)
(Sexton 30, Gerland 20, Allen 17 - Curry 33, Wiggins 23, Toscano-Anderson 20)
Los Angeles Lakers - Boston Celtics 113:121 (23:31, 25:30, 31:30, 34:30)
(Horton-Tucker 19, Gasol 18, McLemore 17 - Brown 40, Tatum 14, Thompson 14, Smart 15, Pritchard 15)
Phoenix Suns - Sacramento Kings 122:114 (33:28, 34:37, 28:29, 27:20)
(Ayton 26, Booker 23 - Fox 27, Hield 24, Wright 16)
Czytaj także:
Wielka szansa Śląska, mieli Zastal na widelcu. Koszmarne rzuty wolne!
Ziścił się najczarniejszy scenariusz. Jeden z liderów Denver Nuggets kończy sezon
