Minnesota Timberwolves odniosła dopiero 18. zwycięstwo w sezonie 2020/2021 i co ciekawe, trzecie w meczu przeciwko najlepszym w Konferencji Zachodniej Utah Jazz. Podopieczni Chrisa Fincha tym razem pokonali Mormonów z Salt Lake City 105:104, a kluczową akcję przeprowadził D'Angelo Russell, który w całym spotkaniu miał 27 punktów oraz skuteczność za trzy na poziomie 7/12.
Mike Conley trafił za trzy na 6,4 sekundy przed końcem i wyprowadził Jazzmanów na prowadzenie 105:104, ale Timberwolves się nie poddali. Ricky Rubio wypatrzył niepilnowanego Russella, który ściął pod kosz i w nadzwyczaj łatwy sposób przechylił szalę na korzyść swojego zespołu. Goście zaspali, zawodnik rywali był zupełnie niekryty.
- Wykonaliśmy zadanie. To było naprawdę fizyczne spotkanie. Pokazaliśmy, że potrafimy wspiąć się na wyżyny. Teraz zatrzymaliśmy ich na 104 punktach, a w poprzednim meczu na 96. Nie można prosić o więcej, grając przeciwko tak dobrej drużynie - zaznaczał w rozmowie z mediami Karl-Anthony Towns, który miał 21 "oczek" oraz 11 zbiórek.
Phoenix Suns pokonali New York Knicks 118:110 i przerwali ich pasmo dziewięciu zwycięstw. Chris Paul zaaplikował przeciwnikom ekwilibrystyczny rzut z półdystansu w końcówce spotkania, po którym Arizończycy doprowadzili do wyniku 115:110. CP3 zapisał przy swoim nazwisku łącznie 20 punktów i sześć asyst.
- Potrzebowaliśmy tej wygranej, bardzo nam na niej zależało - przyznawał podczas wideorozmowy z dziennikarzami Devin Booker. - Wiedzieliśmy też, że są w niesamowitej formie i czeka nas zacięta walka. Udało się - dodawał rzucający obrońca, zdobywca 33 "oczek".
San Antonio Spurs zatrzymali Washington Wizards, którzy mieli na swoim koncie serię ośmiu wygranych. Świetny był DeMar DeRozan, 31-latek w 41 minut wywalczył 37 punktów i 10 asyst, trafiając 12 na 23 oddane rzuty z gry oraz wszystkie 13 wolnych. Dejounte Murray dodał 25 "oczek" i aż 17 zbiórek.
Teksańczycy zwyciężyli po dogrywce 146:143, chociaż liderzy "Czarodziei" robili wszystko, co w ich mocy. Bradley Beal uzbierał 45 punktów, a Russell Westbrook znów miał triple-double, tym razem: 22 punkty, 13 zbiórek oraz 14 asyst.
Wyniki:
Detroit Pistons - Atlanta Hawks 100:86 (27:23, 28:21, 19:23, 26:19)
(Jackson 18, Grant 18, Joseph 15 - Bogdanović 17, Huerter 15, Collins 14)
Orlando Magic - Los Angeles Lakers 103:114 (16:28, 40:22, 24:29, 23:35)
(Okeke 18, Harris 17, Anthony 15 - Schroder 21, Davis 18, Harrrell 18, Kuzma 14)
Philadelphia 76ers - Oklahoma City Thunder 121:90 (34:26, 26:19, 33:21, 28:24)
(Embiid 21, Simmons 12, Harris 11, Maxey 11 - Jerome 22, Bazley 14)
Washington Wizards - San Antonio Spurs 143:146 po dogrywce (34:38, 28:27, 33:30, 38:38, 10:13)
(Beal 45, Westbrook 22, Len 17 - DeRozan 37, Murray 25, Johnson 21)
New York Knicks - Phoenix Suns 110:118 (36:29 27:27, 24:31, 23:31)
(Rose 22, Randle 18, Bullock 17, Barrett 17 - Booker 33, Bridges 21, Paul 20)
Toronto Raptors - Cleveland Cavaliers 112:96 (33:23, 16:25, 32:22, 31:26)
(Siakam 25, Anunoby 20, Flynn 18 - Okoro 20, Allen 15)
Miami Heat - Chicago Bulls 102:110 (26:20, 27:32, 29:24, 20:34)
(Butler 33, Adebayo 23, Ariza 18 - Vucevic 24, Theis 23, White 17)
Minnesota Timberwolves - Utah Jazz 105:104 (17:33, 32:14, 34:23, 22:34)
(Russell 27, Towns 21, Edwards 21 - Conley 26, Gobert 18, Niang 14)
New Orleans Pelicans - Los Angeles Clippers 120:103 (33:20, 29:28, 33:30, 25:25)
(Williamson 23, Ball 18, Bledsoe 18, Ingram 17 - Mann 17, Cousins 16, Morris 15)
Denver Nuggets - Memphis Grizzlies 120:96 (21:18, 37:35, 27:22, 35:21)
(Porter Jr. 31, Jokić 24, Gordon 15 - Morant 27, Valanciunas 13, Jackson 10)
Sacramento Kings - Dallas Mavericks 113:106 (31:17, 28:35, 28:33, 26:21)
(Holmes 24, Barnes 19, Hield 16 - Doncić 24, Hardaway Jr. 19, Burke 19, Finney-Smith 10, Melli 10)
Czytaj także: To mógł być rzut sezonu! Piłka po szalonej próbie Embiida wykręciła się z kosza
Byli faworytem, a walili głową w mur. "Niesamowite" osiągnięcie Krisa Richarda
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA