Półfinały i mecze finałowe Energa Basket Ligi w tym sezonie odbywają się w "bańce". Jej gospodarzem został jeden z finalistów - Ostrów Wielkopolski. Najważniejsze spotkania rozgrywek gości Arena Ostrów.
Ogromne kontrowersje nie tylko w środowisku koszykarskim wzbudza nie tylko lokalizacja zamkniętego turnieju, ale i sama jego organizacja. Bo zamknięty w teorii turniej wcale zamknięty nie jest.
Więcej niż o wspaniałej, niezwykle emocjonującej serii Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski z Enea Zastalem BC Zielona Góra, mówi się o wydarzeniach na trybunach, gdzie - znów należy użyć stwierdzenia "teoretycznie" - nie powinny znajdować się osoby postronne.
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"
Oficjalnie na trybunach mogą zasiąść przedstawiciele klubów, Urzędu Miasta w Ostrowie Wielkopolskim, przedstawiciele hali oraz dziennikarze. Tymczasem obserwatorów jest zdecydowanie więcej, a z opinią niektórych z meczu na mecz ludzi przybywało. W spotkaniu numer pięć naliczyć można było co najmniej kilkadziesiąt osób.
Jest wiele pytań przed czwartkowym meczem, ale w sumie najciekawsze jest to czy do „bańki” w wersji #plkpl wejdzie jeszcze więcej kibiców… :) pic.twitter.com/CyRxlHFBul
— Piotr Kieplin (@piotrkieplin) May 4, 2021
- Zostaliśmy poinformowani, że każdorazowo osoby, które są w hali w trakcie odbywania meczów, są wytypowane jako niezbędne dla funkcjonowania takiej imprezy. To prezesi klubów, reprezentanci Polskiej Ligi Koszykówki. Wszystko odbywa się w formie tzw. bańki, więc pełnego zabezpieczenia przeciwepidemiologicznego - opisuje dla WP SportoweFakty Tadeusz Andrzej Biliński, Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wielkopolskim.
Należy podkreślić, że tak wyglądała sytuacja do meczu numer cztery włącznie. W piątym, co pokazuje powyższa klatka z transmisji telewizyjnej, na trybunach znajdowały się też m.in. dzieci. Nie trzeba odpowiadać na pytanie, czy były niezbędne do przeprowadzenia zawodów.
- Dowiedzieliśmy się o sytuacji. Otrzymałem materiał dowodowy, który pokazuje, że w imprezie uczestniczyły osoby niepowołane. Wskazano m.in., że na terenie hali było czworo dzieci i więcej osób niż do tej pory. Odebraliśmy w tej sprawie szereg interwencji - informuje Biliński.
W sprawie zostało wszczęte dochodzenie administracyjne. - Czy samemu organizatorowi grożą kary? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo trwa proces dochodzeniowo-śledczy, natomiast nie jest wykluczone, że osoby, które złamały reguły obowiązujące w trakcie pandemii, będą ponosiły z tego tytułu konsekwencje. To leży w geście policji - tłumaczy.
Sport.tvp.pl informuje, że policja po wtorkowym spotkaniu finałowym PLK wylegitymowała 67 osób, sporządzono wnioski do sądu o ukaranie w związku z łamaniem obostrzeń. Przy czym mowa o fanach, którzy oglądali mecz na telebimie ustawionym przed Areną Ostrów (swoją drogą w czwartek ma go nie być), a nie osobach śledzących spotkanie w samej hali.
W czwartek zostanie rozegrane szóste spotkanie finałowe Energa Basket Ligi. Tadeusz Andrzej Biliński zapowiada obecność przedstawicieli miejscowego sanepidu wewnątrz hali celem weryfikacji przestrzegania obowiązujących obostrzeń (m.in. noszenie maseczek). Dowiedzieliśmy się ponadto, że planowane jest zapewnienie większych sił i środków ze strony policji - zarówno wewnątrz, jak i zewnątrz hali.
Funkcjonariusze policji będą również dokładnie weryfikować osoby, które w czwartek wejdą na teren Areny Ostrów. - Zażądaliśmy między innym konkretnej listy osób, która jest upoważniona do przebywania na terenie hali. Ponadto skontaktowałem się z prezesem ostrowskiego klubu, żądając takiej samej listy przy samym wejściu - mówi Biliński.
- A jeśli na liście pojawi się 100 osób? - dopytujemy dyrektora ostrowskiego sanepidu. - Wydaje mi się, że to nierealne, bo lista będzie na bieżąco weryfikowana przez organy policji i inspekcję sanitarną. Osoby, które wejdą do hali, będą wytypowane przez organy do tego upoważnione, m.in. przez PLK i klub Stal Ostrów - odpowiada.
- Żadne rozporządzenie ani ustawa nie wskazuje na liczbę graniczną. Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem głównie ze strony tej, która typuje upoważnione osoby. Nie sądzę, by PLK było organizacją nieodpowiedzialną i niereagującą na potrzeby sytuacji przeciwepidemiologicznej. Jeśli założymy jednak brak odpowiedzialności po stronie PLK i klubu Stal Ostrów, takiej sytuacji nie można wykluczyć - precyzuje.
Zapewnia przy tym, że jeszcze przed czwartkowym spotkaniem przekaże uwagi sanitarne organizatorom - Polskiej Lidze Koszykówki (ostrowski klub jest przedstawicielem PLK, reprezentantem miejscowym, głównym organizatorem jest PLK).
Początek szóstego meczu finałowego Energa Basket Ligi w czwartek o godzinie 19:30 (studio od 19:00). Ew. siódme spotkanie serii odbędzie się w piątek (również od 19:30).
Zobacz też:
Finał EBL. Awantura po meczu w Ostrowie. Policja interweniowała
Finał EBL. Eksperci stawiają na Stal! Mówią, co Zastal musi zrobić