Koszykarze Philadelphia 76ers w drugim meczu pierwszej rundy fazy play-off pokonali Washington Wizards 120:95 i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą 2-0. O wiele dłużej, niż o końcowym wyniku tego spotkania, będzie mówiło się jednak o skandalicznym zachowaniu jednego z kibiców miejscowej drużyny.
Russell Westbrook na początku czwartej kwarty zmuszony był przedwcześnie opuścić parkiet, bo doznał kontuzji kostki. Kiedy kierował się w kierunku szatni, został obrzucony popcornem. Gwiazdor ligi NBA był zszokowany i oburzony, uspokajać go musieli członkowie zespołu i ochroniarze.
- Nie podszedłby do mnie na ulicy i nie rzucił popcornem w głowę, bo wiecie, co by się stało - komentował później w rozmowie z mediami zajście z udziałem kibica Westbrook. - Liga w halach musi zacząć chronić swoich zawodników. Zobaczymy, co zrobi teraz NBA - dodawał 32-latek, dla którego nie jest to pierwszy incydent z udziałem fana 76ers, w 2017 roku jeden z nich podczas meczu pokazał mu środkowy palec.
"Swoja drogą, my, zawodnicy, chcemy zobaczyć, kto rzucił tym popcornem w Russella, który opuszczał dzisiejszy mecz z powodu kontuzji! W halach są kamery, więc nie ma żadnych wymówek!" - napisał na Twitterze LeBron James.
Russ got heated after a fan threw popcorn at him pic.twitter.com/XyMRUxUVwc
— Bleacher Report (@BleacherReport) May 27, 2021
Czytaj także: Wielka odpowiedź Lakers! Dramat Clippers, Mavericks znów ich pokonali
Prawdziwa przepaść. Koszykarz New York Knicks zdeklasował swoich rywali
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"