Swoje misje trzeba kończyć. Duży sukces w Bydgoszczy, liderka zostaje w drużynie

Facebook / Na zdjęciu: janessa Jeffery
Facebook / Na zdjęciu: janessa Jeffery

Ma swój "niedokończony biznes", dlatego zdecydowała, że musi się tym zająć. Janessa Jeffery wraca do zdrowia i formy po poważnej kontuzji kolana, a w sezonie 2021/2022 nadal będzie zawodniczką drużyny FaleLokiKoki Rosmedia Basket 25 Bydgoszcz.

- Będziemy budowali nowy zespół, który będzie bronił tego brązowego medalu - mówił podczas gali kończącej sezon 2020/2021 Piotr Kulpeksza, trener FaleLokiKoki Rosmedia Basket 25 Bydgoszcz.

Jak się jednak okazuje proces budowy rozpoczął się od... starej, dobrej znajomej. Sam Kulpeksza nie ma wątpliwości, to ona była najlepszą zawodniczką bydgoskiego klubu w minionych rozgrywkach.

Na parkietach Energa Basket Ligi Kobiet Janessa Jeffery notowała 15,1 punktu, 5,7 zbiórki, 3,6 asysty i 2,2 przechwytu na mecz. Trafiała 49 procent rzutów z gry w tym 42 z dystansu.

ZOBACZ WIDEO: Piękne słowa o Natalii Partyce. "Autentyczność, determinacja, odpowiedzialność"

Zdążyła rozegrać jednak zaledwie 13 meczów. W styczniu doznała fatalnej w skutkach kontuzji. Podczas meczu w Gdyni z GTK poślizgnęła się na parkiecie. Badania potwierdziły najczarniejszy scenariusz: zerwane więzadła krzyżowe w kolanie.

Tak dla Kulpekszy, jak i całego zespołu, był to ogromny cios. Do końca jednak bydgoszczanki pozostały mocne, a rozgrywki zakończyły - wspólnie z PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski - z brązowymi medalami. PZKosz zdecydował bowiem, żeby nie rozgrywać tej serii i nagrodzić oba zespoły.

Amerykanka po kontuzji pozostała w Bydgoszczy, gdzie przeszła zabieg i rozpoczęła rehabilitację.

Wiadomo z kolei, że w składzie na nowy sezon zabraknie Shante Evans. Amerykanka ze słoweńskim paszportem odchodzi i związała się umową z hiszpańską drużyną Perfumerias Avenida Salamanka. To bez dwóch zdań duży awans sportowy tej koszykarki.

Zobacz także:
Anna Makurat: Jeśli czujesz presję, to znaczy, że idziesz w dobrym kierunku
Mateusz Ponitka dołączył do kadry. Czy pomoże w walce o igrzyska?

Komentarze (0)