Zespół Portland Trail Blazers nie zachwycił w tegorocznych play-offach i odpadł już w pierwszej rundzie, przegrywając 2-4 z Denver Nuggets. Po tej serii jasnym stało się to, że klub zdecyduje się na rozstanie z trenerem Terrym Stottsem, który zresztą siedział na gorącym krześle już w trakcie sezonu zasadniczego. Szefowie Blazers w najbliższym czasie przystąpią do pierwszych rozmów z kandydatami.
W tym gronie znajdują się Mike D'Antoni, Becky Hammon oraz Chauncey Billups. Największe szanse na objęcie stołka trenerskiego ekipy z Oregonu daje się pierwszemu z wymienionych, jednak uwagę zwraca przede wszystkim asystentka Gregga Popovicha z San Antonio Spurs, która po raz kolejny pojawia się w gronie ścisłych kandydatur.
W przeszłości 44-latka brana była już pod uwagę jako ewentualny szkoleniowiec Milwaukee Bucks, Detroit Pistons czy też New York Knicks. Ostatecznie jednak włodarze żadnego z wymienionych klubów nie zdecydowali się na postawienie na pierwszą w historii kobietę na trenerskim stołku i wybierali bardziej doświadczonych head coachów, odpowiednio Mike'a Budenholzera, Dwane'a Caseya i Tom Thibodeau.
Może więc Portland Trail Blazers napiszą historię i zaufają Hammon, która fachu uczy się pod okiem jednego z najwybitniejszych w historii NBA szkoleniowców. Z kolei Jason Kidd brany jest pod uwagę jako nowy opiekun Orlando Magic. Na swoim radarze mają go również Boston Celtics.
Mike D’Antoni is interviewing with the Trail Blazers today for their head coaching job, per @wojespn
— Bleacher Report (@BleacherReport) June 14, 2021
Clippers assistant Chauncey Billups and Spurs assistant Becky Hammon will also interview this week pic.twitter.com/z0x9wc2a0f
Jason Kidd will interview for the Orlando Magic head coaching job this week, per @melissarohlin pic.twitter.com/O7n23gpxWD
— Bleacher Report (@BleacherReport) June 14, 2021
Czytaj także:
NBA. Znamy obrońcę roku. Kolejne wyróżnienie w rękach koszykarza Utah Jazz >>
Szykuje się gorące lato na ławkach trenerskich w NBA. Kolejny szkoleniowiec bez pracy >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!