Biało-Czerwoni zrobili swoje, Mike Taylor dał pograć wszystkim. Niestety w trakcie meczu - po zderzeniu z Salahen Mejrim, z rotacji wypadł Łukasz Koszarek.
- Dostał mocno w ramię na zasłonie i niestety w tym meczu już nie zagra - mówił na gorąco amerykański szkoleniowiec.
To jednak na szczęście nie miało wpływu na obraz gry. Polacy byli drużyną bezdyskusyjnie lepszą i wygrali jak najbardziej zasłużenie.
Kluczowa dla losów meczu była kwarta numer dwa. Szaleli w niej Adam Waczyński i Michał Michalak - obaj do przerwy łącznie mieli 25 punków (8/10 z gry). Tunezyjczykom udało się uciec w ekspresowym tempie, a to wprowadziło duży spokój.
Biało-Czerwoni grali pewnie. Cierpliwie szukali najlepszych rozwiązań. Swoje minuty wykorzystali Łukasz Kolenda i Andrzej Mazurczak, a w końcówce znów próbkę swoich możliwości dał Jakub Garbacz.
Co nie funkcjonowało? Taylor niezadowolony był z jednej rzeczy - szybkości łapania przewinień Aleksandra Balcerowskiego. Nasz pierwszy środkowy spędził w grze niecałe 6 minut - zaliczył w tym czasie po 6 punktów i zbiórek, ale i złapał pięć przewinień.
Bardzo ostrożnie do gry wprowadzany był Ponitka, na którego "nałożono" limit czasowy. Zawodnik, który zagrał po raz pierwszy od kwietnia, rozpoczynał każdą kwartę w wyjściowej piątce, ale ok. drugiej minuty był już ściągany.
Polacy w Arenie Gliwice rozegrają jeszcze trzy mecze kontrolne. 18 czerwca zmierzą się z Łotyszami, a 22 i 23 zagrają z Brazylijczykami. Możliwe, że w tych meczach wystąpi już Michał Sokołowski, który ma dołączyć do zespołu w czwartek.
Kadra Taylora przygotowuje się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. O bilety do Tokio Biało-Czerwoni będą walczyć w Kownie od 29 czerwca.
Polska - Tunezja 89:66 (20:18, 30:11, 25:17, 14:20)
Polska: Michał Michalak 17, Adam Waczyński 15, Jakub Garbacz 13, Łukasz Kolenda 12, Jarosław Zyskowski 8, Aleksander Balcerowski 6, Damian Kulig 5, Aaron Cel 4, Dominik Olejniczak 4, Andrzej Mazurczak 3, Mateusz Ponitka 2, Aleksander Dziewa 0, Łukasz Koszarek 0.
Tunezja: Oussama Marnaoui 17, Mortadha Ben Teher 13, Salah Mejri 9, Feres Ochi 8, Amrou Bouallegue 5, Joachim Haddad 5, Radhouane Slimane 4, Mourad El Mabrouk 4, Belhassen Chihi 1, Ahmed Addami 0, Mohamed Hadidane 0, Feres Kacem 0.
Zobacz także:
Suzuki Superpuchar Polski. Znamy datę rozpoczęcia nowego sezonu
Właściciel Zastalu: Nie będziemy przepłacać Polaków
ZOBACZ WIDEO: Mąż został trenerem i wprowadził ją na najwyższy poziom. "To była najlepsza decyzja w życiu"