Transferowa bomba odpalona! D.J. Shelton wraca do gry i EBL!

Materiały prasowe / Adrianna Antas / D.J. Shelton
Materiały prasowe / Adrianna Antas / D.J. Shelton

Przed trzema laty opuszczał Energa Basket Ligę jako wielka gwiazda. W pewnym momencie jego karierę zatrzymała poważna kontuzja. Teraz wraca głodny gry. D.J. Shelton ponownie zagra w MKS-ie Dąbrowa Górnicza!

Ten ruch z pewnością można nazwać mianem "grubego transferu". I nie ma tutaj znaczenia, że zawodnik w ostatnim czasie nie grał i dochodził do formy.

D.J. Shelton występował w MKS-ie Dąbrowa Górnicza w sezonie 2017/2018. Wówczas notował średnio 17,6 punktu i 10 zbiórek. To na parkietach Energa Basket Ligi wypłynął na szerokie wody.

Najpierw podpisał solidny kontrakt w BC Tsmoki Mińsk, skąd po sezonie przeniósł się do Turcji i związał umową z Teksut Bandirma. Tam jednak doznał poważnej kontuzji i wypadł z gry na półtora roku.

Teraz 30-letni podkoszowy w końcu wraca do gry i ponownie zagra dla Jacka Winnickiego. Doświadczony szkoleniowiec sondował możliwość jego sprowadzenia już w poprzednim sezonie do PGE Spójnia Stargard. Wtedy się nie udało. Teraz ich drogi ponownie zejdą się w Dąbrowie Górniczej, gdzie mieli już okazję razem współpracować.

Amerykanin dał się poznać jako wulkan energii i podkoszowe monstrum. Fani pamiętają go jako zawodnika grającego niezwykle efektownie, ale i efektywnie. Pytanie czy po długiej przerwie oprócz głodu gry nadal będzie w stanie fruwać nad obręczami.

Shelton to kolejny głośny transfer MKS-u po tym, jak wcześniej klub ogłosił podpisanie umowy z trzykrotnym mistrzem Polski Josipem Sobinem. Shelton i Sobin wyglądają na naprawdę bardzo solidny podkoszowy duet.

W kadrze zespołu są też m.in. Michał Nowakowski, Milivoje Mijović, Mikołaj Ratajczak, Jakub Motylewski i sprowadzeni Filip Małgorzaciak, Marcin Piechowicz oraz Adam Brenk.

Zobacz także:
"Sokół" nadleciał. Reprezentacja Polski już prawie w komplecie
Pewna wygrana kadry zawsze cieszy. "Jakość gry? Na pewno się poprawiła"

ZOBACZ WIDEO: Mąż został trenerem i wprowadził ją na najwyższy poziom. "To była najlepsza decyzja w życiu"

Komentarze (0)