- Nie możemy się doczekać - mówi trener Mike Taylor. Reprezentacja Polski we wtorek meczem z Angolą rozpocznie w Kownie walkę o wyjazd na igrzyska olimpijskie.
Turniej zapowiada się niesamowicie interesująco. - Jest dużo znakomitych zespołów, zawodników czy trenerów. Uwielbiamy takie wzywania. Jestem szczęśliwy widząc nasz zespół i kierunek, w jakim podążamy - dodał amerykański szkoleniowiec.
Taylor jak zwykle podchodzi do rywalizacji bardzo optymistycznie. Nasza reprezentacja faworytem turnieju jednak nie będzie - tutaj wszyscy stawiają na Słowenię i Litwę.
ZOBACZ WIDEO Nicki Pedersen wie już co zrobi, jeśli GKM spadnie z PGE Ekstraligi
- Mam dużo pewności siebie i wiary w nas. Wiem, że damy z siebie wszystko i pokażemy, że Polska może grać doskonałą koszykówkę i może osiągać dobre wyniki - komentuje.
Jest zadowolony z tego, jak przebiegały przygotowania do tej imprezy, przyznając jednocześnie, że łatwo nie było. - Każdy z nas jest gotowy. Mieliśmy znakomite przygotowania. Zaczęliśmy szybciej od innych, wykonaliśmy w Gliwicach kawał dobrej roboty rozgrywając m.in. sześć meczów kontrolnych - tłumaczy.
Co było największym wyzwaniem podczas przygotowań? - To, że każdy dołączył w innej formie fizycznej czy momencie - przyznał wprost. Niektórzy zawodnicy, jak Michał Sokołowski przyleciał prosto po półfinałach w lidze izraelskiej, Mateusz Ponitka wchodził do zespołu po kontuzji, a A.J. Slaughter dołączył... dopiero w Kownie.
- Mamy doświadczenie ze wspólnej gry z poprzednich lat. To może nam bardzo pomóc. Ważne, żebyśmy byli w pełni gotowi na wyzwanie, jakim jest ten turniej - zakończył Taylor.
W fazie grupowej turnieju w Kownie Polacy zagrają z Angolą (wtorek 29 czerwca, godz. 15:30) i Słowenią (czwartek 1 lipca, godz. 15:30). Do półfinału awans uzyskają dwie najlepsze drużyny. W drugiej grupie rywalizować będą Litwa, Korea Południowa i Wenezuela. Na igrzyska poleci tylko zwycięzca.
Zobacz także:
Mike Taylor skreślił ostatniego zawodnika. Znamy skład na kwalifikacje olimpijskie
Wielki sukces reprezentanta Polski! Teraz czas na kadrę i walkę o igrzyska w Tokio