Kasztelan Basketball Cup 2021. Anwil wreszcie wystąpił w Hali Mistrzów!
Anwil Włocławek ma już na swoim koncie sporo meczów kontrolnych przed sezonem 2021/2022, ale teraz, w niedzielę 22 sierpnia po raz pierwszy zaprezentował się przed swoimi kibicami.
Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza po zaciętym, ciekawym spotkaniu pokonali rywali z Gdyni 82:72, a w barwach Anwilu zadebiutował środkowy Kavell Bigby-Williams.
Brytyjczyk spędził na parkiecie niespełna 20 minut i zanotował w tym czasie 11 punktów oraz zebrał pięć piłek. Katem Asseco Arki okazał się Jonah Mathews, który wykorzystał 11 na 19 oddanych rzutów z pola i zaaplikował im aż 27 "oczek". Bardzo solidnie zaprezentował się też Luke Petrasek, Amerykanin skompletował double-double na poziomie 16 punktów i 10 zbiórek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetna forma żony Kota. A zaledwie kilka miesięcy temu urodziła dzieckoAnwil uciekł drużynie Milosa Mitrovicia dopiero w czwartej, decydującej kwarcie. Gospodarze zdominowali tę odsłonę, bo zakończyła się ona wynikiem 26:13. - To mecz przedsezonowy, więc głównym celem jest, by rozwijać naszą grę po obu stronach parkietu i dodać kolejne elementy, które wyćwiczymy w tym tygodniu - mówił jeszcze przed niedzielnym meczem asystent trenera Frasunkiewicza, Piotr Blechacz, który w poprzednim sezonie prowadził Asseco Arkę, cytowany przez oficjalny portal włocławskiego klubu (kkwloclawek.pl).
Dla drużyny z Gdyni 14 puntów wywalczył Bartłomiej Wołoszyn, a po 12 mieli podkoszowi - Adam Hrycaniuk i Adrian Bogucki. "Bestia" zapisał przy swoim nazwisku również 12 zbiórek, pięć w ataku. Niedzielny mecz bez ani jednego "oczka", ani jednej zebranej piłki zakończył natomiast weteran polskich parkietów, Filip Dylewicz. Novak Musić, jedyny obcokrajowiec w Asseco Arce, trafił 3 na 12 oddanych prób z pola oraz 3 na 5 wolnych, co dało mu w sumie dziewięć punktów w 31 minut.
Dla Anwilu to już trzecie zwycięstwo w turnieju Kasztelan Basketball Cup z rzędu. Ostatnio włocławianie pokonali Arged BMSlam Stal i Kinga Szczecin, a w 2019 roku okazali się lepsi od drużyny VEF Ryga.
Anwil Włocławek - Asseco Arka Gdynia 82:72 (17:25, 23:13, 16:21, 26:13)
Anwil: Mathews 27, Petrasek 16, Bigby-Williams 11, Szewczyk 10, Łączyński 6, Kowalczyk 5, Bojanowski 5, Bell 2, Komenda 0, Woroniecki 0.
Asseco Arka: Wołoszyn 14, Bogucki 12, Hrycaniuk 12, Jankowski 9, Music 9, Lis 7, Tomaszewski 5, Wilczek 4, Dylewicz 0, Perzanowski 0.
82:72 kończymy mecz zwycięstwem #plkpl @PLKpl pic.twitter.com/u7Cyq8Csix
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) August 22, 2021
Czytaj także: MKS Dąbrowa Górnicza wygrywa i kontraktuje. Zagraniczna rotacja zamknięta
Demolka po przerwie, czyli dwa oblicza Śląska Wrocław w Pardubicach