Reportaż Dariusza Farona i Marka Wawrzynowskiego wywołał burzę. Czternaście koszykarek oskarża na łamach WP SportoweFakty trenera Romana Skrzecza o znęcanie się psychiczne. Według nich szkoleniowiec miał też dopuszczać się molestowania. Trzynaście rozmówczyń to byłe uczennice elitarnej Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łomiankach. Nadzór nad placówką sprawuje Polski Związek Koszykówki.
Sprawą niemal natychmiast zajęło się wiele instytucji, w tym prokuratura i Państwowa Komisja ds. Pedofilii. Jej wiceprzewodnicząca Barbara Chrobak stwierdziła, że tutaj "nie ma miejsca na bezczynność wobec takich czynów". Sam trener nazwał oskarżenia "bezpodstawnymi insynuacjami" i wydał obszerne oświadczenie.
Głos na temat afery w SMS PZKosz Łomianki zabrała też Ewelina Kobryn. To jedna z najlepszych polskich koszykarek ostatnich lat, która grała w czołowych klubach europejskich, a za sobą ma także występy w WNBA.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa po aferze w elitarnej szkole koszykarskiej. "Związki stosują zmowę milczenia. Chronią pracowników i trenerów"
"Nie można takich spraw zamieść pod dywan, a osoby, które postępują w ten sposób, powinny ponieść konsekwencje. Szanuję każdego trenera zajmującego się grupami młodzieżowymi, bo wiem, ile trzeba włożyć pracy, aby ukształtować i puścić zawodnika w dorosłą koszykówkę. Jednak nie rozumiem i nie mogę pojąć zachowania, gdzie jedna osoba jednocześnie jest mędrcem i w tym samym czasie katem" - napisała na Facebooku Kobryn.
Jej zdaniem takie zachowania, jak opisane w reportażu Dariusza Farona i Marka Wawrzynowskiego trzeba potępiać bo "to jest nienormalne".
"Tak działają ludzie inteligentni, gdzie jednocześnie mogą krzywdzić praktycznie nie zostawiając śladu po sobie, a z drugiej strony zjednoczyć wokół siebie wiele bratnich dusz mogących pójść za nimi w ogień" - dodała Kobryn.
Czytaj także:
Komisja ds. pedofilii reaguje! Zajmie się sprawą trenera SMS
Interwencja po reportażu WP SportoweFakty. Posłanka wzywa do działania