Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 - w składzie Przemysław Zamojski, Szymon Rduch, Paweł Pawłowski i Łukasz Diduszko - awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy po dwóch wygranych w grupie: z Estonią (20:18) i Słowenią (21:14).
W walce o półfinał Biało-Czerwoni zmierzyli się z Holandią. Po niespełna czterech minutach na tablicy wyników był remis - 5:5. Podopieczni Piotra Renkiela nieźle radzili sobie w ataku, ale pozwalali rywalom na zdobywanie łatwych i efektownych punktów.
Pawłowski miał szansę wyprowadzić Polaków na prowadzenie, ale przy stanie 5:6 spudłował dwa rzuty wolne. Nie udało się to także Zamojskiemu przy próbie z dystansu. Chwilę później Diduszko popełnił faul w ataku, a rywale uciekli na trzy punkty (5:8).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci
Biało-Czerwoni musieli gonić. Poderwał ich do tego Zamojski, który w końcu zaczął trafiać zza łuku. Na nieco ponad trzy minuty przed końcem Diduszko trafił z dystansu, a Polacy w końcu wyszli na prowadzenie - 11:10. Chwilę później w jego ślady poszedł Rduch i tym razem to Polacy wypracowali sobie trzy punkty przewagi. Do pięciu "oczek" powiększył ją Zamojski po akcji 1+1.
Gdy Holendrzy próbowali poderwać się rzutem za dwa, tym samym odpowiedział Zamojski. To właśnie on był motorem napędowym ofensywy w kluczowych momentach. Przy stanie 18:14 znów trafił z dystansu. A decydujący punkt z linii rzutów wolnych zdobył Pawłowski i Biało-Czerwoni zameldowali się w półfinale.
Półfinał z udziałem Polaków odbędzie się o 19:45. Zmierzą się w nim z wygranym meczu Litwa - Ukraina.
Polska - Holandia 21:14
Zamojski 12, Diduszko 5, Pawłowski 2, Rduch 2
Czytaj także:
- Koszykówka 3x3. Świetna gra i zwycięstwo Polaków. Zameldowali się w ćwierćfinale
- EBL. We Włocławku ponownie jest ogień! Znakomite widowisko w Hali Mistrzów