Przed meczem pomiędzy WKS Śląskiem Wrocław (bilans 0-3) a Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz (1-1) pojawiało się sporo głosów mówiących o tym, że w przypadku porażki "Wojskowych", może to być ostatnie starcie Petara Mijovicia na ławce zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Wrocławianie wygrali jednak swój czwarty mecz ligowy i po serii porażek w końcu przełamali złą passę.
Spotkanie we Wrocławiu zdecydowanie lepiej rozpoczęli jednak goście, w szeregach których bardzo dobrze prezentowali się zwłaszcza Paul Jorgensen, ale przede wszystkim Klavs Cavars, który był niemal nie do zatrzymania dla podkoszowych WKS Śląska. Bydgoszczanie grali dobrze w obronie, z której wyprowadzali szybkie ataki.
Gospodarze przez długi czas nie potrafili znaleźć na to odpowiedzi, jednak już na początku drugiej kwarty pojawiło się światełko w tunelu w postaci bardzo szybko gromadzonych fauli przez podopiecznych Artura Gronka. Nie było to jednak dla nich problemem, bowiem kontynuowali oni swoją skuteczną grę.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Kaczmarek po brązowym medalu mistrzostw Europy: "Nie musimy nikomu nic udowadniać"
Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy, po punktach Cavarsa, Astoria prowadziła 36:29, ale od tego momentu kompletnie stanęła. Wrocławianie poczuli wówczas, że są w stanie odrobić straty i tak też się stało. Strahinja Jovanović do spółki z Aleksandrem Dziewą i Keremem Kanterem sprawili, że Śląsk nie tylko wrócił do gry, ale i wyszedł na prowadzenie 39:36!
Po zmianie stron toczyła się bardzo wyrównana walka, ale tylko do czasu. Ekipa z Wrocławia ponownie wrzuciła wyższy bieg pod sam koniec kwarty. Sprawy w swoje ręce wziął Cyril Langevine oraz wspomniany już Jovanović i gospodarze prowadzili 63:56. Tego bydgoszczanie już nie wyciągnęli. Śląsk piorunująco rozpoczął bowiem ostatnią ćwiartkę, a to w głównej mierze za sprawą Justina Bibbsa, który dał niesamowity impuls swoimi dwiema trójkami, po których jego drużyna prowadziła już 76:60!
Do końca niewiele się już zmieniło i finalnie koszykarze Mijovicia triumfowali 90:81. W szeregach Astorii zawiedli zwłaszcza młodzi Polacy. Andrzej Pluta i Jakub Nizioł trafili łącznie zaledwie 2 z 13 rzutów z gry, ale Artur Gronek miał dużo więcej bolączek w tym meczu, w którym jego jedynym naprawdę jasnym punktem był Cavars.
Po drugiej stronie wreszcie dobrze pokazał się Olek Dziewa, ale dwóch punktów i jednocześnie premierowego ligowego zwycięstwa nie byłoby, gdyby nie Jovanović (23 pkt. 4 as. 3 prz. 3 zb.), który zaprezentował się na tle swojego vis-a-vis Dominykasa Domarkasa dużo lepiej.
WKS Śląsk Wrocław - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 90:81 (17:22, 22:14, 24:20, 27:25)
WKS Śląsk:
Strahinja Jovanović 23, Cyril Langevine 13, Aleksander Dziewa 12, Kodi Justice 11, Justin Bibbs 10, Kerem Kanter 8, Jakub Karolak 5, Ivan Ramljak 5, Łukasz Kolenda 3.
Astoria: Klavs Cavars 22 (14 zb.), Paul Jorgensen 13, Dominykas Domarkas 12, Michał Chyliński 10, Mateuysz Zębski 8, Markus Loncar 6, Michał Krasuski 3, Andrzej Pluta 3, Alan Herndon 2, Jakub Nizioł 2, Michał Aleksandrowicz 0, Patryk Kędel 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 23 | 7 | 2513 | 2362 | 53 |
2 | Anwil Włocławek | 30 | 22 | 8 | 2554 | 2359 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 22 | 8 | 2793 | 2433 | 52 |
4 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 21 | 9 | 2642 | 2387 | 51 |
5 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 19 | 11 | 2553 | 2383 | 49 |
6 | Legia Warszawa | 30 | 17 | 13 | 2505 | 2446 | 47 |
7 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 17 | 13 | 2508 | 2500 | 47 |
8 | King Szczecin | 30 | 15 | 15 | 2504 | 2502 | 45 |
9 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 15 | 15 | 2497 | 2474 | 45 |
10 | Trefl Sopot | 30 | 15 | 15 | 2443 | 2461 | 45 |
11 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 11 | 19 | 2379 | 2560 | 41 |
12 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2293 | 2455 | 41 |
13 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2300 | 2499 | 41 |
14 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 10 | 20 | 2482 | 2636 | 40 |
15 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 6 | 24 | 2271 | 2587 | 36 |
16 | HydroTruck Radom | 30 | 5 | 25 | 2348 | 2541 | 35 |
Czytaj także:
Kiepskie wieści nt. stanu zdrowia Szymona Szewczyka >>