Minionego lata Adam Waczyński po pięciu latach opuścił swój dotychczasowy klub, którym była Unicaja Malaga.
W Hiszpanii nasz snajper ma jednak uznaną markę, na którą pracował przez łącznie siedem lat spędzonych na boiskach ACB. Kolejne spędzi w Casademont Saragossa.
W niedzielę zaliczył debiut i szybko pokazał, jak bardzo wartościowym graczem potrafi być. 31-latek zdobył 17 punktów w 19 minut spędzonych na parkiecie. Wspólnie z Mattem Mobley'em był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego teamu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz
"Waca" potwierdził swoje największe walory, czyli niezłą skuteczność. Wykorzystał 5 z 9 rzutów z gry (w tym 2 z 5 prób zza łuku) i 5 z 6 rzutów wolnych. Co więcej Polak był bardzo aktywny w najważniejszych momentach spotkania i do wygranej 98:91 z BAXI Manresa dołożył swoją naprawdę dużą cegiełkę.
W tym sezonie Waczyńskiego zabraknie w Eurolidze czy EuroCupie, bo ekipa z Saragossy jest po fatalnym sezonie, w którym zajęła dopiero 13. miejsce w ACB. Nie oznacza to jednak, że nie zobaczymy go w europejskich pucharach. Casademont zagra bowiem w FIBA Europe Cup.
Z wygranej na inaugurację sezonu w Hiszpanii cieszyć mógł się również A.J. Slaughter. Reprezentant Polski zaliczył 12 "oczek", 4 zbiórki i 4 asysty, a jego Herbalife Gran Canaria pokonał na wyjeździe Urbas Fuenlabrada 92:87.
Zobacz także:
Lamb w końcu błysnął poza Instagramem. Start jednak sprawił kolejny zawód
Pechowa "trójka" HydroTrucku. Zimnokrwisty Lewis załatwił sprawę