Wielki mecz reprezentanta Polski. Zabrakło mu wisienki na torcie

Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Michalak
Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Michalak

Michał Michalak wrócił do wielkiej formy strzeleckiej w Bundeslidze? W meczu EWE Baskets Oldenburg był najskuteczniejszym graczem meczu, ale jego drużyna przegrała z s.Oliver Würzburg 88:90.

Polski snajper ma za sobą zdecydowanie najlepszy występ odkąd zamienił Syntainics MBC na EWE Baskets Oldenburg. Był o krok, żeby zostać bohaterem swojego zespołu.

Michał Michalak w końcu rozpoczął mecz w wyjściowej piątce i odwdzięczył się za to trenerowi Mladenowi Drijencicowi w sposób znakomity.

27-latek spędził na parkiecie 33 minuty, a w tym czasie zanotował 29 punktów (9/15 z gry i 6/9 z linii rzutów wolnych), trafiając m.in. pięciokrotnie za trzy punkty. Dołożył do tego 4 zbiórki i 2 asysty.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

Ekipa z Oldenburga przegrała pomimo faktu, że w 38 minucie prowadziła jeszcze 88:82. Reprezentant Polski dodatkowo mógł zostać bohaterem tego niezwykle wyrównanego meczu. Niestety jego próba zza łuku na zwycięstwo w ostatniej sekundzie nie doszła celu.

- Ostatni rzut był otwarty, szkoda. Nie potrafiliśmy zdobyć punktów przez ostatnie dwie minuty, a mieliśmy sześć punktów przewagi. Nie potrafiliśmy wykreować pozycji, ani ich zatrzymać. Złapali serię i wygrali - skomentował mecz Michalak w pomeczowym wywiadzie telewizyjnym.

Drugi Polak w BBL Jakub Garbacz - reprezentuje drużynę Syntainics MBC - swój mecz rozegra w niedzielę 10 października. Zmierzy się z Hakro Merlins Crailsheim.

Zobacz także:
Legia chciała Almeidę! Dlaczego nie wyszło? Znamy kulisy rozmów
Grają zbyt topornie, żeby odnosić sukcesy. Czy GTK znajdzie receptę na swój dołek?

Komentarze (0)