Sensacyjna zmiana lidera. Mniejsza niespodzianka w derbach Wrocławia

WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: koszykarze Rawlplug Sokoła Łańcut
WP SportoweFakty / Marcin Chyła / Na zdjęciu: koszykarze Rawlplug Sokoła Łańcut

Sensacyjna porażka po dziewięciu zwycięstwach z rzędu. Rawlplug Sokół Łańcut nie jest już liderem Suzuki I ligi. Mniejsza niespodzianka w derbach Wrocławia, gdzie do sukcesu swój zespół poprowadzili Szymon Tomczak i Kacper Gordon.

Sposób na ekipę z Podkarpacia znalazł Znicz Basket. Dla drużyny z Pruszkowa było to dopiero drugie zwycięstwo w sezonie. Mecz w Łańcucie długo układał się zgodnie z planem. Gospodarze prowadzili 43:31, a jeszcze na początku czwartej kwarty 74:65. Później stracili 10 punktów z rzędu i mecz wymknął im się z rąk. Goście uwierzyli w sukces i nie dali się już zatrzymać wygrywając 96:86.

Sześciu koszykarzy z Pruszkowa miało 10 lub więcej punktów. Kluczowymi postaciami byli: Łukasz Uberna (20), Karol Kamiński (18 "oczek" i osiem asyst) oraz Łukasz Bodych (18 punktów i dziewięć zbiórek).

Nowym liderem został rewelacyjny GKS Tychy. Zespół prowadzony przez trenera Tomasza Jagiełkę ma również bilans 9-1, ale zdecydowanie lepszy stosunek małych punktów. To także zasługa środowego zwycięstwa w starciu z SKS-em Starogard Gdański (101:83). Goście popełnili 19 strat przy ośmiu gospodarzy. Nie zniwelowali tego przewagą w zbiórkach (46:31). GKS trafił 13/25 "trójek" i 10/10 rzutów wolnych. Po 24 punkty dla swoich drużyn zdobyli Radosław Trubacz (5/7 za trzy) i Szymon Ryżek z SKS-u.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: olbrzymie święto na ulicach! Te obrazki robią wrażenie

Wyrównane przez 30 minut derby Wrocławia skończyły się zdecydowanym tryumfem TBS Śląska (82:70). WKK nie popisał się w ostatnich 10 minutach przegrywając ten fragment 6:19. Koszykarzem meczu Szymon Tomczak.

Center TBS Śląska był nie do zatrzymania. Zdobył 26 punktów (12/15 za dwa). Miał też 14 zbiórek, pięć asyst i trzy przechwyty. To dało 42 punkty we wskaźniku efektywności (eval), co jest rekordem sezonu w Suzuki I lidze. Tomczak już w pierwszej kwarcie rzucił 14 z 20 punktów swojej drużyny. Później mocno wsparł go zdobywca 22 "oczek", Kacper Gordon. W WKK dobre zawody rozgrywali: Tomasz Ochońko (17) i Maksymilian Wilczek (15).

Górnik Trans.eu Wałbrzych utrzymał miejsce na podium. Wygrał w Warszawie z Dzikami 78:71, choć roztrwonił większość z 20-punktowej przewagi (60:40). Po 17 punktów dla gości zdobyli Marcin Dymała i Krzysztof Jakóbczyk. Kamil Zywert miał 16 "oczek", a Hubert Pabian skompletował double-double (10 punktów i 12 zbiórek). Podobnym osiągnięciem w Dzikach mógł się pochwalić Paweł Kopycki (13 punktów, 12 zbiórek i trzy bloki).

Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Miasta Szkła Krosno. Goście wygrali w Koszalinie 79:58 i zakończyli serię pięciu porażek. Żak natomiast przerwał swoją serię trzech zwycięstw. Santiago Vaulet z Miasta Szkła miał 20 punktów i dziewięć zbiórek, a Julian Jasiński do 14 "oczek" dołożył 10 zbiórek. W Żaku 20 punktów rzucił Fineto Lungwana.

Bez niespodzianki w sąsiednim Kołobrzegu. Sensation Kotwica wysoko pokonała Weegree AZS Politechnikę Opolską 87:68. Gospodarze mieli już nawet 27 "oczek" przewagi (84:57). Królem polowania z 24 punktami Remon Nelson (5/7 za dwa i 4/6 za trzy). Koszykarz Sensation Kotwicy miał też cztery przechwyty.

Piąte zwycięstwo z rzędu odniósł AZS AGH. Krakowski beniaminek efektownie pokonał AZS UMCS Start II Lublin aż 95:68. Miażdżąca była różnica w zbiórkach (51:29). Goście powinni przegrać niżej, ale trafili tylko 9/24 rzutów wolnych (gospodarze mieli w tym elemencie 6/9). Dla Akademików z Krakowa 18 punktów zdobył Wojciech Leszczyński. Wojciech Fraś miał po 10 punktów i zbiórek, a Kacper Majka rozdał dziewięć asyst. W lubelskiej ekipie bardzo brakowało Mikołaja Stopierzyńskiego.

Dziewiątej porażki doznał PGE Turów Zgorzelec. Bilans w starciu z outsiderem poprawiła Decka Pelplin. Goście wygrali 90:73 i było to ich trzecie zwycięstwo w sezonie. Największa różnica była w zbiórkach (22:52). Potężne double-double skompletował Karol Michałek (20 punktów i 13 zbiórek). Mateusz Kaszowski do 20 "oczek" (7/8 z gry) dodał sześć asyst, ale również siedem strat. Cały jego zespół 21 razy gubił piłkę, a PGE Turów tylko 12. Dla gospodarzy 19 punktów (7/12) rzucił Bartosz Bochno, a Kacper Traczyk miał 15 punktów (5/17) i dziewięć asyst.

Wyniki 10. kolejki Suzuki I ligi:

WKK Wrocław - TBS Śląsk II Wrocław 70:82 (28:20, 11:20, 25:23, 6:19)

WKK: Ochońko 17, Wilczek 15, Koelner 9, Prostak 9, Patoka 5, Madray 4, Matusiak 4, Wątroba 4, Chrabota 3.

TBS Śląsk II: Tomczak 26, Gordon 22, Bożenko 11, Leńczuk 9, Wójcik 7, Marchewka 3, Strzępek 3, Góreńczyk 1, Walski 0.

Rawlplug Sokół Łańcut - Znicz Basket Pruszków 86:96 (33:24, 12:17, 27:24, 14:31)

Rawlplug Sokół: Nowakowski 17, Jarecki 15, Czerwonka 12, Bręk 10, Wrona 9, Kulikowski 6, Szczypiński 6, Struski 5, Pisarczyk 4, Lis 2.

Znicz Basket: Uberna 20, Bodych 18, Kamiński 18, Sowa 12, Czosnowski 11, Tokarski 10, Adamczyk 7, Kopciński 0.

GKS Tychy - SKS Starogard Gdański 101:83 (27:18, 22:26, 22:16, 30:23)

GKS: Trubacz 24, Mąkowski 17, Stankowski 14, Wieloch 13, Diduszko 12, Koperski 9, Krajewski 8, Nowak 2, Tyszka 2, Chodukiewicz 0, Wspaniały 0, Ziaja 0.

SKS: Ryżek 24, Stryjewski 16, Szymański 13, Pietras 8, Sadło 8, Karolak 7, Cebula 6, Burczyk 1, Ebertowski 0, Kamiński 0.

Dziki Warszawa - Górnik Trans.eu Wałbrzych 71:78 (17:19, 11:25, 18:18, 25:16)

Dziki: Grochowski 14, Kopycki 13, Majewski 13, Nowakowski 13, Piliszczuk 11, Kuźkow 7, Groth 0, Janik 0, Wieluński 0.

Górnik Trans.eu: Dymała 17, Jakóbczyk 17, Zywert 16, Pabian 10, Cechniak 8, Malesa 8, Durski 2, Kruszczyński 0, Pawlak 0, Ratajczak 0.

AZS AGH Kraków - AZS UMCS Start II Lublin 95:68 (24:19, 23:17, 24:16, 24:16)

AZS AGH: Leszczyński 18, Wydra 16, Dyrda 15, Pruefer 12, Fraś 10, Zmarlak 8, Rojek 7, Majka 3, Matyja 2, Pieniążek 2, Zgłobicki 2, Biegoń 0.

AZS UMCS Start II: Ciechociński 15, Wąsowicz 13, Ziółko 13, Gospodarek 8, Myśliwiec 8, Pszczoła 3, Wachowicz 3, Grzesiak 2, Nycz 2, Kępka 1.

MKKS Żak Koszalin - Miasto Szkła Krosno 58:79 (20:21, 16:21, 12:18, 10:19)

Żak: Lungwana 20, Tomaszewski 16, Dłoniak 10, Zarzeczny 4, Harris 2, Naczlenis 2, Sewioł 2, Szewczyk 2, Czyż 0, Kwaterski 0, Pryć 0.

Miasto Szkła: Vaulet 20, Jasiński 14, Sobiech 10, Śpica 10, Dawdo 9, Oczkowicz 8, Ciesielski 4, Rompa 4, Gomułka 0.

Sensation Kotwica Kołobrzeg - Weegree AZS Politechnika Opolska 87:68 (21:22, 24:13, 23:13, 19:20)

Sensation Kotwica: Nelson 24, Długosz 13, Kurpisz 13, Śmigielski 11, Jakubiak 10, Pieloch 6, Wieczorek 5, Itrich 3, Wyszkowski 2, Chac 0, Kolasiński 0.

Weegree AZS Politechnika: Skiba 14, Kiwilsza 13, Jodłowski 11, Kaczmarzyk 10, Kobel 7, Wilk 4, Piszczatowski 3, Kapuściński 2, Krefft 2, Rutkowski 2, Salkiewicz 0.

PGE Turów Zgorzelec - Decka Pelplin 73:90 (21:25, 10:18, 24:20, 18:27)

PGE Turów: Bochno 19, Traczyk 15, Heliński 13, Fudziak 12, Marcinkowski 12, Maciejak 2, Morawski 0, Stępień 0, Wojtuś 0.

Decka: Kaszowski 20, Michałek 20, Sączewski 12, Konopatzki 11, Leśniczak 10, Pułkotycki 6, Szczepanik 6, Shcherbatiuk 3, Kulis 2, Wąsowicz 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 32 26 6 2808 2555 58
2 Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych 32 23 9 2648 2439 55
3 Sensation Kotwica Kołobrzeg 32 23 9 2690 2365 55
4 Weegree AZS Politechnika Opolska 32 20 12 2618 2462 52
5 GKS Tychy 32 19 13 2695 2607 51
6 WKK Wrocław 32 17 15 2603 2573 49
7 SKS Starogard Gdański 32 17 15 2557 2561 49
8 AZS AGH Kraków 32 17 15 2559 2529 49
9 Dziki Warszawa 32 17 15 2365 2251 49
10 Start II Lublin 32 16 16 2562 2647 48
11 Miasto Szkła Krosno 32 14 18 2518 2525 46
12 MKKS Żak Koszalin 32 14 18 2428 2507 46
13 WKS Śląsk II Wrocław 32 14 18 2686 2617 46
14 Decka Pelplin 32 10 22 2318 2481 42
15 PGE Turów Zgorzelec 32 9 23 2421 2860 41
16 KS Księżak Łowicz 32 8 24 2647 2860 40
17 Znicz Basket Pruszków 32 8 24 2383 2667 40

Zobacz także: Roszady w kadrze! Igor Milicić zmienił swoją decyzję
Zrobili to! Wielki sukces polskiego klubu

Komentarze (1)
avatar
powiadomiony
18.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sokół bez zmian względem poprzednich meczów - marna obrona, z tym ze teraz nie trafiali otwartych trójek. No i zawodnicy podkoszowi w porównaniu do Bodycha to wyglądali w ofensywie jak kołki z Czytaj całość