Polacy w Europie. Świetne wieści z Niemiec!

Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Michalak
Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Michał Michalak

Od ósmego października czekał na ten dzień. Michał Michalak w końcu ponownie mógł pokazać się na boisku. Z problemami zdrowotnymi poradzili sobie również Michał Sokołowski i Mateusz Ponitka. Jak wypadły ich występy?

Po przerwie na mecze reprezentacji narodowych w meczach eliminacji MŚ 2023 do gry wróciły nie tylko kluby Energa Basket Ligi, ale i "ruszyła" cała Europa.

Najważniejszymi informacjami związanymi z reprezentantami Polski są te związane z rekonwalescentami. Po urazach na koszykarskie parkiety wrócili bowiem Michał Michalak i Michał Sokołowski.

Niestety natomiast problemy zdrowotne sprawiły, że z gry wypadł Marcel Ponitka - ten w poniedziałek nie pojawił się w składzie Parmy Basket Perm w meczu ligi VTB przeciwko Enea Zastalowi BC Zielona Góra.

ZOBACZ WIDEO: "Hardkorowe stejki". Burneika dał kulinarny popis

Czarna seria w Niemczech

Michalak czekał na powrót dwa miesiące. Kontuzja pleców sprawiła, że opuścił dziewięć kolejnych meczów EWE Baskets Oldenburg oraz nie był w stanie pomóc reprezentacji Polski w meczach z Izraelem i Niemcami.

W sobotę aktualny król strzelców niemieckiej ekstraklasy spędził na parkiecie niespełna 10 minut. Zaliczył w tym czasie 5 punktów i zbiórkę. Jego drużyna przegrała 76:78 z Telekom Baskets Bonn.

6 "oczek", zbiórkę, asystę i przechwyt miał z kolei Jakub Garbacz. Jego Syntainics MBC nie sprostało Bayernowi Monachium (68:82). Również Tomasz Gielo nie poczuł smaku zwycięstwa. Polak miał 10 punktów i dwie zbiórki, a jego s.Oliver Wurzburg okazał się gorszy od Ludwigsburga (68:83).

Powrót "Sokoła" szczęśliwy

Drugi nasz rekonwalescent, czyli Sokołowski (jego problemem była złamana szczęka) wrócił i pomógł ekipie NutriBullet Treviso w odniesieniu zwycięstwa 86:76 nad Reggio Emilia.

"Sokół" powrót miał jednak średnio udany, jeżeli chodzi o indywidualne cyferki. Uzbierał 6 punktów pudłując m.in. wszystkie pięć prób z dystansu. Z pozytywnych rzeczy miał jeszcze dwie zbiórki, dwie asysty i przechwyt.

W Lidze Adriatyckiej kolejny niezły występ zaliczył z kolei Aleksander Balcerowski, który ma za sobą dwa bardzo udane mecze w Biało-Czerwonych barwach. Polski środkowy w 19 minut skompletował 6 punktów, 8 zbiórek, dwa przechwyty i dwa bloki. Jego Megi Belgrad uległ Mornarowi Bar 75:79.

W ACB i Eurlodze też bez szału

Szczęścia nie mieli też "nasi" w hiszpańskiej ACB. Adam Waczyński miał 6 punktów, cztery zbiórki i dwa przechwyty w przegranym 65:86 przez Casademont Saragossa meczu z Realem Madryt. 12 punktów, pięć asyst, dwie zbiórki i dwa przechwyty miał z kolei A.J. Slaughter. Jego Herbalife Gran Canaria uległa z kolei San Pablo Burgos 82:89.

Niezbyt długo kontuzję kostki leczył Mateusz Ponitka. Udało się wrócić już na mecz Euroligi, w którym jego Zenit Sankt Petersburg podejmował na własnym parkiecie Crveną Zvezdę Belgrad (58:69). Kapitan reprezentacji Polski uzbierał 2 punkty, trzy zbiórki, trzy przechwyty i blok.

Zobacz także:
Zdominowani. Mikołajkowe prezenty nie dla Enea Zastalu BC
Jeden, dwa, trzy transfery? Na razie wiadomo, kto opuści GTK

Komentarze (0)