Kiepskie wieści z Legii! Zmienią się plany transferowe?

Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski / Na zdjęciu: S. Jovanović
Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski / Na zdjęciu: S. Jovanović

Udało nam się ustalić, że Strahinja Jovanović nabawił się poważnej kontuzji stawu skokowego w ostatnim meczu, wypadnie z gry na kilka tygodni. To może zmienić plany transferowe Legii Warszawa!

Trener Wojciech Kamiński nie mógł być zadowolony z wyjazdu do Sopotu. Jego podopieczni rozegrali kiepski mecz w Ergo Arenie, przegrywając z Treflem 70:85. Warszawianie byli wyraźnie słabsi od gospodarzy w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła.

- Nie pokazaliśmy się z żadnej strony. Pozwoliliśmy drużynie Trefla zdobywać dużo łatwych punktów, rzucać za trzy, a kiedy nie trafiali, to mieli zbiórki w ataku i dobijali. To był słaby mecz w naszym wykonaniu - przyznał Grzegorz Kulka.

Na dodatek w trakcie meczu dwóch podstawowych zawodników nabawiło się urazów. To Strahinja Jovanović i Dariusz Wyka. Znacznie poważniej wygląda sytuacja Serba, który zmaga się z kontuzją stawu skokowego. Próbował "rozchodzić" uraz, ale finalnie jego stopa została obłożona lodem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Hardkorowy Koksu poszedł na siłkę. "Jest pompa, jest moc!"

Ból był na tyle duży, że koszykarz nie był w stanie samemu przejść drogi do autokaru (pomogli mu koledzy). Udało nam się ustalić, że koszykarz przeszedł już badania, które wykazały, że kontuzja jest poważna i Serb będzie wyłączony z gry przez kilka tygodni. Dariusz Wyka narzeka z kolei na uraz pięty - jego występ w Zielonej Górze stoi pod znakiem zapytania. A to bardzo ważny mecz dla Legii, bo zwycięzca wystąpi w finałowym turnieju Pucharu Polski.

Warto też dodać, że poważny uraz Jovanovicia może zmienić plany transferowe Legii Warszawa. Nie jest tajemnicą, że trener Wojciech Kamiński w ostatnim czasie był bardzo aktywny na rynku, sprawdzał różne opcje. I jak się okazuje, nie tylko patrzył na kandydatury podkoszowych, bo wiemy, że środkowy Adam Kemp nie gra na miarę oczekiwań.

Słyszymy wręcz, że polski szkoleniowiec rozglądał się za zawodnikiem na inną pozycję, ale niewykluczone, że plany ulegną zmiany po urazie serbskiego gracza. Jego brak oznacza bowiem, że za rozegranie będą odpowiadać Łukasz Koszarek i Muhammad-Ali Abdur-Rahkman (nominalny rzucający obrońca). To skromna obsada, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Legia ma przed sobą sporą liczbę meczów do rozegrania (PLK i FIBA Europe Cup). Można spodziewać się tego, że do Legii trafi nowy zawodnik, który będzie w stanie pomóc przy rozegraniu piłki.

Trener Kamiński i Jarosław Jankowski (przewodniczący rady nadzorczej) mają na pewno nad czym myśleć. Na dniach powinniśmy poznać efekty rozmów i negocjacji. Dodajmy, że Legia Warszawa ma bilans 8:6 w PLK. Ostatni mecz w I rundzie zespół rozegra w Zielonej Górze.

CZYTAJ TAKŻE:
Te słowa wywowały burzę. Ile zarabia Słoweniec w Anwilu?
Mistrz Europy zdradza, jak trafił do Anwilu. Nam mówi też o grze z Luką Donciciem
Kibice krzyczą na niego "włocławski harpagan". Nam mówi, dlaczego wybrał Anwil
Miłoszewski: Wiem, że zrobiłem problem Jasińskiemu. Kulisy zatrudnienia w Kingu

Źródło artykułu: