Koszykarze Trefla Sopot walczą w tym sezonie w FIBA Europe Cup. 27 października br. podejmowali w Ergo Arenie Hapoel Eilat, ekipę z Izraela. Goście do Polski przylecieli już dwa dni przed meczem.
W przeddzień spotkania mieli trenować, ale zrezygnowali z zajęć, a wszystko z racji chęci wizyty w Muzeum Stutthof w Sztutowie. Zawodnicy i trenerzy pojechali do obozu koncentracyjnego, by oddać hołd ofiarom.
Serwis "izrael.badacz.org" informuje, że w 1942 roku zmieniono status obozu Stutthof na obóz koncentracyjny. Od tego momentu najliczniejszą grupą więźniów zostali Żydzi. We wrześniu w obozie wybudowano krematorium, a wiosną 1943 roku powstała komora gazowa. Od 1944 roku przeprowadzano regularne mordy więźniów gazem, w szczególności Żydów.
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat
Szacuje się, że przez obóz koncentracyjny Stutthof i jego podobozy przeszło około 110 tys. - 127 tys. więźniów, z czego 49 tys. to kobiety. Wśród więźniów najliczniejsi byli Żydzi - około 50 tys. Pełną liczbę ofiar KL Stutthof ocenia się na co najmniej 65 tys. osób (niektóre źródła podają 85 tys. ofiar).
"Na zawsze w naszej pamięci"
- Mimo napiętego harmonogramu, podróży i zmęczenia nie zrezygnowaliśmy ze zwiedzania obozu koncentracyjnego Stutthof i spędzania czasu z ofiarami. Na zawsze będą w naszej pamięci - tłumaczył w rozmowie z WP SportoweFakty Ariel Beit-Halahmy, trener Hapoelu.
- Są chwile, gdy koszykówka schodzi na dalszy plan. Wtedy o niej kompletnie nie myślisz. Nie oszukujmy się, ale w życiu są też sprawy ważniejsze, o których trzeba pamiętać i podchodzić do nich z należytym szacunkiem. Tak było podczas wizyty w Sztutowie - wyjaśnia trener Hapoelu Eilat.
Jego drużyna uczciła pamięć ofiar, a następnie poradziła sobie z Treflem w spotkaniu FIBA Europe Cup. Hapoel zwyciężył w Ergo Arenie 88:85 (relacja TUTAJ>>). Co ciekawe, w listopadzie polski zespół udanie mu się zrewanżował, wygrywając na wyjeździe 89:83.
Czytaj także: Zrobili to! Wielki sukces polskiego klubu!