Trice zrobił różnicę. Śląsk robi swoje i jest coraz lepszy

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Jonah Mathews i Travis Trice
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Jonah Mathews i Travis Trice

Lider nie zawiódł Śląska Wrocław. Travis Trice błyszczał w starciu z Kingiem Szczecin, a jego zespół wygrał 85:74. Amerykański rozgrywający uzbierał double-double.

- Chcę wygrać złoto ze Śląskiem - mówił nam ostatnio Travis Trice. Patrząc na grę lidera Śląska, to nie są "tylko słowa" rzucone w eter. W niedzielę amerykański rozgrywający był prawdziwym przywódcą wrocławskiej ekipy.

Wykorzystał 9 z 18 rzutów z gry, skompletował 25 punktów i 10 asyst. Szarpał w ataku, kończył wielkie akcje, a Śląsk wygrał 13. mecz w sezonie.

King nieźle wszedł w mecz, a nie do zatrzymania był Stacy Davis. Gospodarze do piątej minuty czekali na pierwszy celny rzut z gry. Gdy już jednak się przełamali, to "odpalili" trzy "trójki" pod rząd.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

Gra na wymianę ciosów lepiej pasowała gospodarzom, którzy szybko odrobili straty i wypracowali sobie nawet kilka punktów przewagi (34:27), jednak King trzymał dystans. Jeszcze w trzeciej kwarcie prowadził, ale finalnie na kluczową część wychodził przegrywając dziesięcioma "oczkami".

Ostatni kontakt goście ze Śląskiem mieli po trafieniu Sherrona Dorsey-Walkera (65:68). Potem jednak w końcu wstrzelił się Jakub Karolak, który swoje wszystkie punkty w meczu zaliczył w ostatnich sześciu minutach.

Cyril Langevine, który niedawno zamienił Śląsk na Kinga, powrót do Wrocławia okrasił 6 punktami, dziewięcioma zbiórkami i trzema blokami. W ekipie gospodarzy natomiast kolejne bardzo dobre zawody rozegrał ten, który "wziął" jego minuty, czyli Szymon Tomczak. Jego linijka? 14 "oczek", siedem zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty i dwa bloki.

WKS Śląsk Wrocław - King Szczecin 85:74 (23:21, 18:17, 23:16, 21:20)

Śląsk: Travis Trice 25 (10 as), Szymon Tomczak 14, Kodi Justice 14, Kerem Kanter 10, Jakub Karolak 10, Ivan Ramljak 7, Martins Meiers 4, Aleksander Dziewa 1, Kacper Gordon 0.

King: Sherron Dorsey-Walker 17, Stacy Davis 14, Filip Matczak 12, Jay Threatt 12, Jakub Schenk 11, Cyril Langevine 6, Kacper Borowski 2, Paweł Kikowski 0, Thomas Davis 0, Mateusz Bartosz 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Co to był za mecz! Marcus Lewis "pograł sobie" z Anwilem
Dogrywka w stolicy! Enea Zastal BC najpierw się spóźnił, ale wziął to co chciał

Źródło artykułu: