Posiłki pod kosz dla Chicago Bulls

Getty Images / Dylan Buell / Na zdjęciu: Tristan Thompson
Getty Images / Dylan Buell / Na zdjęciu: Tristan Thompson

Chicago Bulls pomimo ostatnich problemów kadrowych wrócili na szczyt Konferencji Wschodniej (38-21), a teraz jeszcze się wzmacniają.

Jak przekazał trener Indiana Pacers, Rick Carlisle, podkoszowy Tristan Thompson opuszcza ich drużynę po zaledwie czterech meczach. Dołączy do Chicago Bulls.

Pacers zdecydowali się zrezygnować z jego usług, chociaż w ostatnim, środowym meczu przeciwko Washington Wizards (113:108) Thompson zdobył nawet 17 punktów oraz sześć zbiórek w niespełna 21 minut.

Drużyna z Indianapolis legitymuje się jednak bilansem 20-40, który umiejscawia ją na 13. miejscu w Konferencji Wschodniej i trudno przypuszczać, jakoby Pacers mieli znaleźć się w fazie play-off.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

- Dziękujemy mu za to, co wniósł do naszego zespołu w trakcie tych sześciu czy siedmiu dni - mówił Carlisle, cytowany przez ESPN. - Jest profesjonalistą i wykonał naprawdę kawał dobrej roboty - kontynuował trener Pacers, dla którego Thompson wystąpił w sumie w czterech meczach.

Podkoszowy trafił do Indianapolis niedawno na zasadzie wymiany z Sacramento Kings, Pacers wzmocnili wtedy także Tyrese Haliburton i Buddy Hield.

Teraz 30-latek będzie reprezentował barwy Chicago Bulls. - Znam Tristana od lat. To dobry chłopak - mówi DeMar DeRozan, lider "Byków". - Ma mistrzowskie doświadczenie, jest moim dobrym kolegą - dodaje DeRozan.

Thompson w 30 meczach w tym sezonie zdobywał dla Kings średnio 6,2 punktu i 5,4 zbiórki. Podkoszowy w 2016 roku razem z LeBronem Jamesem w Cleveland Cavaliers sięgnął po mistrzostwo NBA.

Czytaj także: Mistrz gromi i wysyła sygnał: "wracamy!" Mają najlepszy skład w lidze?
Wygrali, ale trener studzi nastroje. "Idziemy krok po kroku, o play-offach pomyślimy później"

Komentarze (0)