Twarde Pierniki rozegrały to po swojemu. Karnowski wrócił do gry

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: koszykarze GTK Gliwice Daniel Gołębiowski (C) i Kristijan Krajina (P) oraz Roko Rogic (L) z Twardych Pierników Toruń
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: koszykarze GTK Gliwice Daniel Gołębiowski (C) i Kristijan Krajina (P) oraz Roko Rogic (L) z Twardych Pierników Toruń

W Gliwicach wszyscy mocno wierzyli, że to będzie mecz na przełamanie. Twarde Pierniki z Torunia miały jednak na to spotkanie swój plan i finalnie zrobili krok w stronę play-off wygrywając 83:70.

Nie było cienia wątpliwości, ani żadnych nadziei dla gospodarzy - torunianie dominowali od początku spotkania i mieli wszystko pod kontrolą.

Torunianie grali bardzo mądrze i wykorzystywali wszystkie swoje przewagi, a rekordowo w tym meczu prowadzili nawet różnicą 18 punktów (77:59).

Na początku perfekcyjnie grał Aaron Cel, potem ważne rzuty trafiał Bartosz Diduszko, a defensywę gospodarzy niczym dobrą książkę czytał Roko Rogić.

W końcówce trzeciej kwarty torunianie prowadzili 60:46. GTK zdołał zejść na 10 "oczek", co dało im cień nadziei na finałową część. Tą rozpoczęli jednak od... czterech strat, a Diduszko z Rogiciem szybko wszystko wyjaśnili.

Wygrana to jedno, co musi cieszyć trenera Ivicę Skelina. Druga sprawa to bardzo solidny debiut Przemysława Karnowskiego. Ten wrócił do gry po problemach zdrowotnych, a swój ostatni mecz e Energa Basket Lidze rozegrał 5 maja 2019 roku. Od tego czasu leczył się i przechodził rehabilitację. W środę w końcu wrócił, a w niespełna 15 minut spędzonych na parkiecie skompletował 9 punktów i 7 zbiórek.

GTK przegrało po raz dziewiętnasty w sezonie. Trener Maros Kovacik chciał widzieć energię, wolę walki i zaangażowanie, ale trudno było się tego dopatrzyć. Były za to błędy i nieskuteczność.

Gliwiczanom do zakończenia sezonu pozostało siedem spotkań. Dokładnie w takiej samej sytuacji jest HydroTruck Radom. Obie drużyny mają taki sam bilans. To jedna z nich zakończy rozgrywki na ostatnim miejscu. W bezpośrednim pojedynku jest 2:0 dla GTK, zatem do HydroTruck musi mieć o jedną wygraną więcej na koniec sezonu.

GTK Gliwice - Twarde Pierniki Toruń 70:83 (13:19, 17:20, 24:25, 16:19)

GTK: Jabarie Hinds 21, Daniel Gołębiowski 13, Roberts Stumbris 12, Filip Put 10, Kristijan Krajina 7, Jonathan Williams 4, Damonte Dodd 2, Aleksander Wiśniewski 1, Kacper Radwański 0.

Twarde Pierniki: Roko Rogić 18, Bartosz Diduszko 16, Aaron Cel 12, James Eads 11, Jahenns Manigat 9, Przemysław Karnowski 9, Daniel Amigo 8, Michał Kołodziej 0, Michał Samsonowicz 0, Szymon Janczak 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Ma dość czekania na spłatę zaległości. Idzie do sądu
PZKosz musi się tłumaczyć. "Nie zerwiemy umowy, bo przez to firma nie straci"

Źródło artykułu: