I liga: Droga do ekstraklasy nadal równa dla wszystkich - podsumowanie weekendowych starć drugiej rundy play-off

Po dwóch pierwszych spotkaniach półfinałowych remisowo w obu parach. W sobotę zwycięstwa odniosły drużyny gospodarzy - Znicz Jarosław i Sokół Łańcut. Natomiast niedziela była dniem przyjezdnych, bowiem jarosławianom zrewanżowała się ekipa Stali Stalowa Wola, a łańcucianom koszykarze Sportino Inowrocław.

Marcin Jeż
Marcin Jeż

Sokołów Znicz Jarosław - Stal Stalowa Wola 89:81 i 99:102 (stan rywalizacji 1:1)

Można było się spodziewać, że rywalizacja pomiędzy dwoma podkarpackimi drużynami - Zniczem, a Stalą dostarczy kibicom wiele emocji. Jednak potyczka numer jeden nie wskazywała na to. Jarosławianie po 13 minutach gry prowadzili 32:16 i tak dobrą grę kontynuowali do trzeciej kwarty, po której wygrywali 71:49. Przełom nastąpił niespodziewanie w ostatniej odsłonie, w której "Stalówka" wyraźnie się przebudziła. Stal zaprezentowała już zdecydowanie lepszą grę niż w zeszłych ćwiartkach i w ostatnich dziesięciu minutach meczu zwyciężyła 32:18. Ale straty z poprzednich minut były zbyt duże do zniwelowania, w konsekwencji czego team z Jarosławia mógł się cieszyć z triumfu w pierwszym spotkaniu. Druga konfrontacja z kolei była już bardziej emocjonująca. "Stalowcy" pokazali, że zależy im na awansie do DBE, co przekładało się na rezultat. Jeszcze do pierwszej połowy tablica świetlna wskazywała stan w granicach remisu (48:50). W trzeciej kwarcie dominowali już stalowowolanie, którzy wyrobili sobie 13-punktową przewagę (79:66) i nie oddali jej do końca spotkania. Ekipę Stali do zwycięstwa poprowadził Paweł Pydych, który zapisał na swoim koncie 28 punktów, 8 zbiórek i 5 asyst. Rozgrywający "Stalówki" tak dobry występ przypłacił niestety urazem kostki. W tej sytuacji jego gra w weekendowych meczach w Stalowej Woli stoi pod znakiem zapytania. Ale to nie koniec zmartwień Stali. Na kontuzję kolana narzeka także Roman Prawica i jego występ także jest dużą zagadką.

I mecz półfinałowy: Sokołów Znicz Jarosław - Stal Stalowa Wola 89:81 (24:16, 22:15, 25:18, 18:32)

Znicz: T.Celej 25, M.Miszczuk 23, A.Mikołajko 14, G.Szczotka 10, M.Ecka 7, T.Fortuna 6, M.Sikora 4, M.Gazarkiewicz 0, B.Białas 0.

Stal: P.Pydych 22, R.Prawica 18, J.Jarecki 15, R.Partyka 9, M.Nikiel 8, B.Szczepaniak 6, M.Maj 3, R.Sobiło 0, R.Grzyb 0.

II mecz półfinałowy: Sokołów Znicz Jarosław - Stal Stalowa Wola 99:102 (27:23, 21:27, 18:29, 33:23)

Znicz: T.Celej 29, T.Fortuna 20, M.Ecka 19, A.Mikołajko 15, M.Miszczuk 9, M.Sikora 7, G.Szczotka 0.

Stal: P.Pydych 28, B.Szczepaniak 23, M.Nikiel 17, R.Prawica 16, R.Partyka 8, J.Jarecki 7, M.Maj 3, D.Szewczyk 0.

Sokół Łańcut – Sportino Inowrocław 74:66 i 55:63 (stan rywalizacji 1:1)


Pierwsze dwa spotkania drugiej rundy play-off z racji tego iż Sokół zajął wyższe miejsce po sezonie zasadniczym aniżeli Sportino, zostały rozegrane na Podkarpaciu. Trener gospodarzy Dariusz Kaszowski nie mógł w weekend skorzystać z kontuzjowanego Marcina Salamonika. Od początku półfinałowa rywalizacja pomiędzy tymi zespołami była bardzo zacięta. Ani jedna, ani druga drużyna nie dawały za wygraną, a na parkiecie toczyła się walka o niemalże każdy centymetr parkietu. Gracze Sokoła bardzo dobrze w sobotnim meczu zaprezentowali się w czwartej kwarcie (21:12), która zapewniła im końcowe zwycięstwo. W ten dzień dobre zawody rozegrał Wojciech Majchrzak. Kapitan inowrocławskiej drużyny zdobywał ważne punkty zza linii 6.25 (w sumie 5 "trójek"), jednak w ostateczności nie dały one wygranej. Najskuteczniejszym koszykarzem podkarpackiego teamu okazał się Łukasz Pacocha – 18 punktów. Także w drugim meczu na boisku „królowała” bardzo dobra gra w obronie w wykonaniu obu ekip. Inowrocławianie największą przewagę uzyskali w trzeciej odsłonie, którą wygrali różnicą 12 oczek (21:9). Tym razem Majchrzaka w zdobywaniu punktów zastąpili bardzo dobrze grający przez cały sezon Tomasz Wojdyła (w dwóch meczach w Łańcucie 37 punktów) oraz Lewis Lofton – 15 oczek. Z pewnością na wielką pochwałę zasługuję także piętnastoosobowa grupka kibiców z Inowrocławia, która bardzo dzielnie dopingowała swoich ulubieńców w obydwu meczach. Kolejne dwa pojedynki zostaną rozegrane na Kujawach w najbliższą sobotę i niedziele o godzinie 18.00.

I mecz półfinałowy: Sokół Łańcut – Sportino Inowrocław 74:66 (19:14, 25:27, 9:13, 21:12)

Sokół: Pacocha18, Chromicz 17, Krupa 14, Koszuta 9, Mroczek 8, Ożóg 4, Klima 4, Dudzik 0.

Sportino: Majchrzak 21, Wojdyła 17, Żytko 9, Gabiński 6, Lofton 5, Kułyk 4, Robak 2, Mordzak 2, Świderski 0, Nowak 0.

II mecz półfinałowy: Sokół Łańcut – Sportino Inowrocław 55:63 (14:14, 15:9,9:21, 17:19)

Sokół: Krupa 12, Pacocha 12, Klima 10, Chromicz 6, Koszuta 6, Ożóg 4, Mroczek 3, Pazdan 2, Podolec 0, Szurlej 0, Dudzik 0.

Sportino: Wojdyła 20, Lofton 15, Nowak 10, Żytko 7, Robak 4, Mordzak 4, Gabiński 2, Majchrzak 1, Świderski 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×