Hiszpanie skusili go ofertą. Polacy na tym zarobią

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Yannick Franke
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Yannick Franke

Jeden z czołowych zawodników ligi, Yannick Franke, nie dokończy rozgrywek w Polsce. Jego kontrakt wykupili Hiszpanie. To duży awans w karierze Holendra. Kwota transakcji pozostaje tajemnicą.

Holender Yannick Franke był jednym z najlepszych zawodników Trefla Sopot. Co prawda zespół nie zrealizował celu w postaci awansu do fazy play-off, ale 25-latek może ten sezon - pod względem indywidualnym - zaliczyć do bardzo udanych.

W rozgrywkach FIBA Europe Cup 14 punktów i 5 zbiórek na mecz. Już po zakończeniu walki na arenie międzynarodowej zgłosili się po niego przedstawiciele Vanoli Cremona, ale zaoferowana pięciocyfrowa kwota w dolarach nikogo w Sopocie nie rzuciła na kolana.

- Wtedy nasza sytuacja była inna, liczyliśmy się w grze o fazę play-off Energa Basket Ligi i dlatego nie chcieliśmy osłabiać zespołu - mówi Marek Wierzbicki, prezes sopockiego klubu.

ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji

Po ostatnim, przegranym spotkaniu z Kingiem Szczecin (73:98), wrócił temat odejścia Holendra. Tym razem zainteresowali się nim przedstawiciele MoraBanc Andorra, hiszpańskiego klubu, który na co dzień występuje w rozgrywkach EuroCup (bilans 9:6, 4. miejsce, w ACB: 8:17, 14. miejsce). Hiszpanie złożyli konkretną ofertę, którą sopocianie - po krótkim namyśle - postanowili przyjąć.

- Udział w europejskich pucharach już zakończyliśmy, a nasze szanse na zakończenie sezonu ligowego w czołowej ósemce są już tylko matematyczne. W takiej sytuacji zdecydowaliśmy się przyjąć ofertę MoraBanc Andorry - komentuje Marek Wierzbicki.

Wiemy, że polski klub zarobi na tej transakcji. Kwota pozostaje jednak tajemnicą. Warto dodać, że sopocianie w tym sezonie wydali sporo pieniędzy na same licencje na graczy zagranicznych (100 tys. zł na możliwość gry 6 obcokrajowcami + 50 tys. za 7 licencji - większy tekst o tym już na dniach na WP SportoweFakty).

Dla Holendra jest to olbrzymi awans w karierze, do tej pory nie miał okazji grać w lidze hiszpańskiej, która przez wielu jest uznawana za najlepszą na Starym Kontynencie. Franke w żółto-czarnych barwach rozegrał 39 meczów, w których zanotował 578 punktów, 188 zbiórek i 137 asyst.

W ostatnim czasie Holender był w doskonałej formie. W ośmiu meczach z rzędu przekraczał granicę 10 i więcej punktów. W całym sezonie średnio notował ponad 15 pkt i był jednym z najlepszych strzelców całej ligi. Teraz będzie miał okazję sprawdzić się na tle znacznie mocniejszych klubów.

CZYTA J TAKŻE:
Trener kadry Polski: Pokora jest w mojej kieszeni [WYWIAD]
Tak właśnie wygląda "polskie piekiełko". Wrze w środowisku
Michał Nowakowski: Anwil? Powtórzyć sukcesy z przeszłości [WYWIAD]
Trener Anwilu Włocławek: Niektórzy mnie oszukali [WYWIAD]

Komentarze (0)